Wątek Pawła K. pojawił się w dokumencie braci Sekielskich pt. "Tylko nie mów nikomu". O przenoszeniu księdza z diecezji do diecezji i z parafii do parafii opowiadają w filmie prawnik Janusz Mazur i dziennikarz "Gazety Pomorskiej" Roman Laudański. "Ksiądz Paweł dalej jest księdzem. Papież Franciszek wyraźnie powiedział, że jeżeli ksiądz pedofil jest przenoszony z parafii do parafii albo z diecezji do diecezji, to taki biskup powinien ustąpić. Czy we Wrocławiu i Bydgoszczy nastąpiła zmiana? Nie. Kościół ma się dobrze" - mówi dziennikarz w filmie. K. został zatrzymany po raz pierwszy w 2005 r. Jako wikariusz proponował trzem chłopcom po 100 zł za usługi seksualne. W 2006 r. przeniesiono go do diecezji bydgoskiej, gdzie tamtejszy biskup Jan Tyrawa przydzielił mu zadanie nauczania religii w gimnazjum i opieki nad ministrantami. W 2009 r. - po skargach rodziców, którzy informowali o jego nieodpowiednich relacjach z młodzieżą - został usunięty z Bydgoszczy.Z powrotem trafił do Wrocławia, a potem do Milicza.W 2010 r. zapadł wyrok w jego sprawie z 2005 r. Udowodniono mu posiadanie dziecięcej pornografii. Nie został wydalony ze stanu duchownego, nadal odprawiał msze i udzielał sakramentów. W 2015 r. usłyszał kolejny wyrok - tym razem siedmiu lat za gwałty i molestowanie nieletnich. Watykan usunął Pawła K. ze stanu duchownego 10 maja 2019 r. Jeden z bohaterów filmu Sekielskich domaga się od kurii wrocławskiej i bydgoskiej zadośćuczynienia w wysokości 300 tys. zł. Proces w tej sprawie trwa. Pełnomocnik biskupa: Nieuprawnione zarzuty Mec. Edmund Dobecki, który reprezentuje biskupa Tyrawę w procesie, wydał oświadczenie."W okresie, w którym Paweł K. przebywał na terenie Diecezji Bydgoskiej nie posiadał żadnego zarzutu dotyczącego pedofilii i nie ustalono, iż taki czyn miał miejsce. Diecezja Bydgoska nie może ustosunkować się do okresu przebywania Pawła K. na terenie Archidiecezji Wrocławskiej, ponieważ na ten temat posiada wiedzę tylko z pozwu skierowanego do Sądu Okręgowego w Bydgoszczy o odszkodowanie" - czytamy."Kierowanie wobec Księdza Biskupa Jana Tyrawy zarzutu o ukrywanie czynów pedofilskich Pawła K. jest nieuprawnione, nieuczciwe i nie mające nic wspólnego ze stanem faktycznym" - podkreśla pełnomocnik. "Zarówno prokuratura jak i sąd nie widziały potrzeby wydania postanowienia, na okres trwania postępowania, o zakazie kontaktowania się Pawła K. z dziećmi, młodzieżą względnie wykonywania innych czynności związanych z nauczaniem dzieci i młodzieży" - podkreślono w oświadczeniu.Poniżej publikujemy pełną treść oświadczenia mec. Dobeckiego: