Nuncjusz apostolski w Polsce Salvatore Pennacchio w imieniu papieża Franciszka solidaryzuje się z ofiarami księży pedofilii. Jak podaje Associated Press, papież jest zaniepokojony sytuacją w polskim Kościele. Film dokumentalny Tomasza i Marka Sekielskich pt. "Tylko nie mów nikomu" miał swoją premierę w sobotę na YouTubie. Został wyświetlony ponad 17,5 mln razy. Dokument opowiada o nadużyciach seksualnych księży i pedofilii w polskim Kościele. Papież osobiście nie oglądał filmu, ale został mu przedstawiony specjalny raport w tej sprawie. Reakcje po filmie Po publikacji dokumentu ksiądz Dariusz Olejniczak, antybohater produkcji Sekielskich, złożył na ręce papieża Franciszka prośbę o przeniesienie do stanu świeckiego. Po przeprowadzonym dochodzeniu kanonicznym Paweł Kania został wydalony ze stanu duchownego. "W tym kontekście informacja podana w filmie jest nieaktualna" - czytamy w oświadczeniu archidiecezji wrocławskiej. "Nie oglądam byle czego" - w ten sposób metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź, który również pojawia się w dokumencie, odpowiedział na pytanie o to, czy widział film. Kilka dni później przeprosił za swoje słowa. Poważne oskarżenia o wykorzystywanie seksualne małoletnich ciążą na byłym kapelanie "Solidarności" ks. prałacie Henryku Jankowskim i byłym kapelanie Lecha Wałęsy ks. prałacie Franciszku Cybuli. Ten ostatni w filmie braci Sekielskich przyznał się do molestowania nastolatka. Kuria milczy w ich sprawach. Fala komentarzy Nieprawdopodobnie wstrząsający, potrzebny, może przyczynić się do oczyszczenia atmosfery w Kościele - w ten sposób politycy komentowali film "Tylko nie mów nikomu". Pierwsze reakcje polityków zebraliśmy TUTAJ. Działacze Wiosny, w tym lider ugrupowania Robert Biedroń, chcieli wyświetlić film na fasadzie budynku przylegającego do Katedry Polowej WP w Warszawie. Policja zajęła projektor. Aktywiści wyświetlili natomiast film na płocie rezydencji metropolity gdańskiego abp. Sławoja Leszka Głódzia w Gdańsku-Oruni. Rządowy projekt zmian w Kodeksie karnym Rząd przygotował projekt noweli Kodeksu karnego dot. m.in. kar za pedofilię.Główne zmiany dotyczące walki z pedofilią zakładają, że za zgwałcenie dziecka pedofil trafi do więzienia nawet na 30 lat, najbardziej zaburzonym sprawcom grozić będzie bezwzględne dożywocie, a zbrodnie pedofilskie nigdy nie będą się przedawniać. Zmiany zakładają również likwidację kar w zawieszeniu dla pedofilów, a w "rejestrze pedofilów" zostanie ujawniony zawód skazanych.