- W naszych czasach, zwłaszcza po ubiegłym stuleciu, ludzkość stała się szczególnie wrażliwa na tajemnicę Wielkiej Soboty (...) U schyłku XIX wieku Nietzsche pisał: "Bóg nie żyje! To my go zabiliśmy!" To znane sformułowanie, gdy mu się dobrze przyjrzeć, zostało niemal dosłownie zaczerpnięte z tradycji chrześcijańskiej, często powtarzamy je podczas Drogi Krzyżowej, może nie zdając sobie w pełni sprawy z tego, co mówimy - powiedział papież w katedrze w Turynie, gdzie wystawiony jest Całun. Dodał następnie: "po dwóch wojnach światowych, obozach i gułagach, Hiroszimie i Nagasaki nasza epoka stała się coraz bardziej Wielką Sobotą: ciemność tego dnia porusza wszystkich, którzy zadają sobie pytania o życie, a w sposób szczególny nas wierzących". "Nas również dotyczy nas ta ciemność" - podkreślił. Mówiąc o swej wizycie w katedrze Jana Chrzciciela, papież wyznał: "to jest dla mnie moment szczególnie oczekiwany. Już wcześniej widziałem święty Całun, ale tym razem przeżywam tę pielgrzymkę i tę wizytę z wyjątkową intensywnością; może dlatego, że z biegiem lat sprawia, że jestem bardziej wrażliwy na orędzie tej nadzwyczajnej ikony i przede wszystkim, że jestem tu jako następca świętego Piotra i noszę w mym sercu cały Kościół, a nawet całą ludzkość". - Całun - mówił - jest ikoną Wielkiej Soboty. - W istocie jest on grobowym płótnem, które owinęło ciało ukrzyżowanego człowieka, co całkowicie odpowiada temu co Ewangelie mówią nam o Jezusie(...) Całun Turyński przynosi nam obraz tego, jak jego ciało leżało w grobie w tym czasie, który chronologicznie był krótki - około półtora dnia - ale był bezmierny, nieskończony w swej wartości i w swym znaczeniu - zauważył. - Jak przemawia Całun? Przemawia krwią, a krew jest życiem! Całun jest ikoną zapisaną krwią; krwią człowieka biczowanego, ukoronowanego cierniami, ukrzyżowanego i zranionego w prawy bok - powiedział papież. Oficjalnie Kościół nie wypowiada się na temat autentyczności Całunu Turyńskiego. Płótno, w które zgodnie z tradycją owinięte było ciało Chrystusa po ukrzyżowaniu, wystawione będzie w katedrze w stolicy Piemontu do 23 maja. Sylwia Wysocka