Krótkie, dosadne, odważne. Nie ma dnia, by poranne kazanie papieża nie dotarło natychmiast do opinii publicznej. Uwagi Franciszka dotyczą Kościoła - hierarchii i wiernych - ale także zwykłych codziennych spraw, które interesują ludzi na całym świecie. Dziś papież mówił o modlitwie. O tym, że kiedy jest "pokorna, silna i odważna - czyni cuda, ale musimy w to wierzyć. Franciszek podał wzruszający przykład młodego argentyńskiego elektryka, który na wiadomość o śmiertelnej chorobie siedmioletniej córeczki udał się w nocy do tamtejszego sanktuarium maryjnego, by modlić się o jej powrót do zdrowia. I go wymodlił. Papież wezwał obecnych, by modlili się o przezwyciężenie braku wiary.