W katechezie na temat darów i talentów, nazywanych w Kościele "charyzmatami" papież podkreślił: "We wspólnocie chrześcijańskiej potrzebujemy się nawzajem, a każdy dar służy w pełni dobru wszystkich". "To jest właśnie Kościół, a gdy w tej różnorodności charyzmatów wypowiada się on w jedności, nie może się mylić" - zaznaczył Franciszek.Przypomniał, że w chrześcijańskiej perspektywie charyzmat to coś więcej niż tylko niezwykły talent. To łaska, która służy innym - dodał Franciszek. Zauważył, że bardzo często nazywa się "charyzmatycznymi" osoby obdarzone różnymi darami. "O kimś szczególnie znakomitym i wyjątkowym ma się zwyczaj mówić, że to osoba charyzmatyczna. Co to znaczy, nie wiemy, ale mówimy, że jest charyzmatyczna" - stwierdził. Następnie papież żartował z tych, którzy są przekonani o tym, że są wyjątkowo utalentowani. "Tyle razy słyszałem, jak ktoś mówił: 'mam talent, potrafię doskonale śpiewać'. A nikt nie ma odwagi mu powiedzieć: 'fałszujesz, lepiej, żebyś był cicho' i dlatego wszystkich nas zamęcza" - mówił Franciszek. Zwracając się po włosku do Polaków papież poprosił o modlitwę w intencji rozpoczynającego się w niedzielę synodu biskupów w Watykanie, poświęconego rodzinie i wyzwaniom duszpasterskim z nią związanym. W trakcie synodu ma zostać poruszona budząca podziały w kościelnej hierarchii kwestia pozbawionych prawa do sakramentu komunii osób rozwiedzionych będących w nowych związkach.