Komunikat w sprawie bp. Edwarda Janiaka Nuncjatura Apostolska w Polsce wydała 17 października w południe. Podano w nim, że "Ojciec Święty Franciszek przyjął rezygnację biskupa kaliskiego Edwarda Janiaka. Od tego momentu arcybiskup Grzegorz Ryś zarządza diecezją kaliską, jako administrator apostolski sede vacante". Nuncjatura wyjaśnia, że w związku z prowadzonym postępowaniem w sprawie sygnalizowanych zaniedbań bp. Edwarda Janiaka odnośnie do oskarżeń o nadużycia seksualne niektórych duchownych diecezji kaliskiej, obowiązuje go nadal nakaz przebywania poza diecezją. Podkreślono, że "abp Grzegorz Ryś, administrator apostolski, posiada władzę biskupa diecezjalnego, w tym wyłączną kompetencję dotyczącą oskarżeń o nadużycia seksualne niektórych duchownych diecezji kaliskiej, jak również troskę o ich ofiary". "W wyniku zakończonej wizytacji apostolskiej w seminarium duchownym diecezji kaliskiej, Kongregacja ds. Duchowieństwa podjęła decyzję o czasowym zamknięciu tegoż seminarium. Wszyscy alumni wyższego seminarium duchownego w Kaliszu - obecni i przyjęci w przyszłości - swoją formację będą odbywali odtąd w seminarium duchownym w Poznaniu" - czytamy w dokumencie. Wątek filmu braci Sekielskich Biskup kaliski Edward Janiak to hierarcha oskarżony o krycie księdza pedofila - ks. Arkadiusza H. z Pleszewa. Sprawę ujawnili bracia Tomasz i Marek Sekielscy w połowie maja 2020 r. w filmie "Zabawa w chowanego". Oficjalne zgłoszenie do Watykanu wysłał 16 maja 2020 delegat KEP ds. ochrony dzieci i młodzieży abp Wojciech Polak. Dziesięć dni później, 26 maja, watykańska kongregacja do spraw biskupów upoważniła przewodniczącego episkopatu abp. Stanisława Gądeckiego "do przeprowadzenia dochodzenia wstępnego w sprawie zasygnalizowanych zaniedbań biskupa kaliskiego w prowadzeniu spraw o nadużycia seksualne na szkodę osób małoletnich ze strony niektórych duchownych". Pod koniec czerwca zaś bp Janiak został decyzją Stolicy Apostolskiej odsunięty od kierowania diecezją kaliską. Wówczas urzędu formalnie nie stracił, ale jego obowiązki w Kaliszu przejął metropolita łódzki abp Grzegorz Ryś. Jakub Pankowiak: Możemy spodziewać się kontynuacji sankcji - Rezygnacja biskupa Janiaka z urzędu to być może z jego strony ruch wyprzedzający decyzję papieża Franciszka - komentuje w rozmowie z Interią Jakub Pankowiak, wykorzystywany seksualnie w dzieciństwie przez ks. Arkadiusza H. z Pleszewa. - Zamknięcie seminarium duchownego w Kaliszu jest sygnałem, że biskup Janiak nie odpowiada dziś tylko za tuszowanie pedofili w diecezji kaliskiej, ale też za sprawy, o których poinformował Watykan rektor ks. Piotr Górski - dodaje. W 2018 roku ówczesny rektor kaliskiego seminarium, ks. dr Piotr Górski, złożył do nuncjatury zgromadzoną dokumentację dotyczącą "nieakceptowalnych działań biskupa" w sprawie wymuszaniem przyjęcia kleryka, u którego znaleziono pornografię i który miał nakłaniać nieletnich do nocnych spotkań. Sprawę tę szeroko opisał Zbigniew Nosowski na łamach "Więzi". Jak podawał Nosowski, gdy biskup Janiak dowiedział się o zawiadomieniu, rektora spotkały szykany.Z dzisiejszego komunikatu Nuncjatury Apostolskiej wynika, że watykańskie postępowanie w sprawie bpa Janiaka trwa. - To dla mnie najważniejsze, że możemy spodziewać się kontynuacji sankcji wobec biskupa Janiaka - mówi Interii Pankowiak. Czytaj też: Abp Wojciech Polak: Nie widzimy, nie słyszymy. Uśpiona rzeczywistość