W ubiegłą sobotę na oficjalnym profilu Tomasza Sekielskiego na YouTube premierę miał dokument pt. "Tylko nie mów nikomu", w którym przedstawione zostały przypadki wykorzystywania seksualnego małoletnich przez osoby duchowne. "Oglądaliśmy w milczeniu" Jak zaznaczył o. Żak dokument obejrzał w sobotę razem z prymasem Polski abp. Wojciechem Polakiem. "Oglądaliśmy w milczeniu, z wielką uwagą. Byliśmy pod wielkim wrażeniem. Siłą tego filmu jest, że oddaje głos ofiarom" - ocenił o. Żak. Zdaniem jezuity film braci Sekielskich to "nie atak na Kościół, ale przysługa oddana Kościołowi". "Dlatego wcale mnie nie dziwi podziękowanie przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski dla reżysera, bo zmierzenie się z rzeczywistością przedstawioną w tym dokumencie ma bardzo wielką siłę oddziaływania" - ocenił. "Elementarne błędy" Zdaniem jezuity film pokazuje, że mimo szkoleń i przyjętych procedur wciąż popełniane są elementarne błędy. "Przykładem jest ukazana w filmie sytuacja, kiedy jedna z ofiar idzie do diecezjalnego delegata, by zgłosić swoją krzywdę, a on wyprasza osobę, która jej towarzyszy. To jest absolutnie sprzeczne z zapisem w wytycznych, który głosi, że osoba przychodząca zgłosić przestępstwo ma prawo przyjść z kimś, z kim czuje się bezpiecznie. To prawo nie zostało jej zapewnione" - podkreślił o. Żak. "Mentalność oblężonej twierdzy" Dodał, że film pokazuje brak empatii ukazanych tam księży i stosowanie przez nich mechanizmów obronnych przed trudną rzeczywistością, z którą powinni się zmierzyć. "Te osoby są powodowane lękiem, który wyzwala chęć zanegowania problemu ujawnianego przez dziennikarza, ucieczki przed konfrontacją. To mentalność oblężonej twierdzy" - stwierdził o. Żak. Wyraził nadzieję, że pokazane w filmie przykłady postaw "to nie jest norma wśród księży". Jezuita zaznaczył, że w świetle opublikowanego w czwartek dokumentu Motu proprio zatytułowanego "Vos estis lux mundi" (Wy jesteście światłem świata), w którym papież Franciszek ustanowił m. in. nowe procedury w sprawie pociągania do odpowiedzialności biskupów i przełożonych zakonnych z ich działań, po 1 czerwca będzie można zgłosić do Stolicy Apostolskiej przez nuncjaturę albo do metropolii przypadki tuszowania wykorzystywania seksualnego małoletnich przez biskupów. "Po zgłoszeniu dany przypadek zostanie przebadany. Jeżeli takie zaniedbania rzeczywiście były, to trzeba je zgłaszać, aby mogły zostać osądzone" - powiedział. Zdaniem o. Żaka biskupi powinni pracować nad zmianą mentalności. "Trzeba się uderzyć w piersi i przyznać: żyłem dotąd w ignorancji" - podkreślił. Dodał, że Kościół musi dalej pracować nad wdrażaniem systemu prewencji. "To jest długi proces. Trzeba sprawić, żeby ten system prewencji nie tylko zaistniał, ale też zadziałał prawidłowo" - ocenił jezuita. Kolejna rzecz to - zdaniem o. Żaka - wdrożenie papieskiego Motu proprio i ewentualna nowelizacja wytycznych KEP. "To jest dokument bardzo precyzyjny i prawdopodobnie będzie się nadawał, żeby zacząć go od razu wdrażać" - zastrzegł.