Noc, która wstrząsnęła Polską. Kościół wspomina kapelana robotników
19 października w Polsce wspominany jest błogosławiony ksiądz Jerzy Popiełuszko. Kapłan niezłomny, który w czasach komunistycznego ucisku stał się symbolem walki o prawdę, godność człowieka i wolność.

Jerzy Popiełuszko urodził się 14 września 1947 roku w Okopach na Podlasiu, w głęboko wierzącej rodzinie. Jego prawdziwe imię brzmiało Alfons. Już od młodości wykazywał zainteresowanie życiem duchowym i służbą ludziom. Po ukończeniu szkoły średniej wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Warszawie, a w maju 1972 roku przyjął święcenia kapłańskie z rąk kard. Stefana Wyszyńskiego.
Jako młody kapłan wyróżniał się prostotą, ogromną wrażliwością na potrzeby wiernych i odwagą w niesieniu pomocy. Cechy te później uczyniły go duchowym opiekunem całego ruchu "Solidarność".
Z łatwością nawiązywał kontakt z ludźmi w trudnej sytuacji życiowej, często odwiedzając robotników, chorych i samotnych. Jego empatia i umiejętność słuchania sprawiały, że wierni traktowali go jak bliskiego przewodnika duchowego.
Ksiądz Jerzy Popiełuszko. Kapelan robotników
Od końca lat 70. ks. Jerzy posługiwał w parafii św. Stanisława Kostki na Żoliborzu w Warszawie. To właśnie tam zyskał uznanie jako duszpasterz bliski ludziom pracy i rodzinom dotkniętym trudnościami życia codziennego w czasach PRL.
Szybko stał się duchowym przewodnikiem robotników oraz środowisk opozycyjnych wobec reżimu, którzy szukali wsparcia moralnego i poczucia wspólnoty w trudnych realiach komunistycznej Polski.
Największe znaczenie miały odprawiane przez niego "Msze za Ojczyznę" - nabożeństwa w intencji wolności, prawdy i bezpieczeństwa Polaków. Były one otwarte dla wszystkich, niezależnie od wieku czy pozycji społecznej. Przyciągały tysiące wiernych, w tym działaczy "Solidarności".
W homiliach ks. Jerzy wzywał nie do przemocy ani nienawiści, lecz do pokoju, wytrwałości i solidarności. Powtarzał swoje motto: "zło dobrem zwyciężaj", podkreślając, że opór wobec niesprawiedliwości musi być moralnie czysty i oparty na miłości bliźniego.
Inwigilacja i narastające zagrożenie
Początek inwigilacji ks. Jerzego Popiełuszki sięga 1965 r., kiedy to Służba Bezpieczeństwa założyła mu Teczkę Ewidencji Operacyjnej na Księdza.
TEOK była dokumentacją zakładaną przez Służbę Bezpieczeństwa na osoby duchowne, które uważano za potencjalnie niebezpieczne dla władzy, szczególnie te, które miały kontakt z opozycją, działali w ruchach społecznych lub byli autorytetami moralnymi dla wiernych.
Od początku lat 80. Popiełuszko był uważnie obserwowany przez Służbę Bezpieczeństwa PRL. Jego aktywność duszpasterska przyciągała coraz większe tłumy wiernych, w tym działaczy "Solidarności", co budziło niepokój władz komunistycznych.
Funkcjonariusze SB prowadzili szczegółową inwigilację: monitorowano jego telefony, sprawdzano kontakty, fotografowano i sporządzano notatki na temat uczestników mszy i spotkań duszpasterskich.
W dokumentach tajnych służb ks. Jerzy był określany jako "przywódca opozycji w sutannie". Władze PRL postrzegały go nie tylko jako duchowego przewodnika, ale jako realne zagrożenie dla stabilności systemu. Próbowano go zastraszać, wysyłać oficjalne pisma ostrzegawcze, a nawet infiltrowano jego najbliższe otoczenie. Pomimo tego Popiełuszko nie zaniechał działalności. Nadal odprawiał msze i głosił hasło "zło dobrem zwyciężaj", co dodatkowo irytowało władze.
Jak zginął ks. Jerzy Popiełuszko? Noc, która wstrząsnęła Polską
19 października 1984 roku ks. Jerzy Popiełuszko wracał samochodem z Bydgoszczy do Warszawy po odprawieniu mszy świętej dla ludzi pracy w parafii Świętych Polskich Braci Męczenników.
W okolicach miejscowości Górsk, niedaleko Torunia, jego samochód został zatrzymany przez funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa, którzy podszywali się pod milicję drogową. Duchowny został siłą zmuszony do wejścia do innego pojazdu, a jego kierowca, Waldemar Chrostowski, mimo pobicia zdołał uciec i wezwać pomoc.
Ks. Jerzy był przewożony w bagażniku przez kilka godzin, podczas których co pewien czas na postojach był brutalnie bity przy użyciu pałek, metalowych rur i innych narzędzi.
Pomimo straszliwych tortur kapłan nie zdradził żadnych informacji ani nie poddał się oprawcom, zachowując niezłomność i siłę ducha. Około północy porywacze przywieźli ks. Popiełuszkę na tamę we Włocławku.
Tam wrzucili go do Wisły, prawdopodobnie nieprzytomnego. Ciało zostało obciążone kamieniami, aby nie wypłynęło na powierzchnię. Mimo tego zwłoki wyłowiono 30 października 1984 roku. Sekcja ujawniła liczne obrażenia, które potwierdzały brutalność zbrodni.
Śmierć ks. Jerzego Popiełuszki wstrząsnęła Polską i światem. Stała się symbolem przemocy totalitarnego państwa wobec ludzi walczących o prawdę i sprawiedliwość, a jego postawa niezłomnego kapłana wzmocniła ducha oporu wobec systemu PRL i pozostaje inspiracją dla kolejnych pokoleń.
19 października. Wspomnienie ks. Jerzego Popiełuszki
Życie i męczeństwo błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszki są nie tylko historią sprzeciwu wobec totalitarnego państwa, lecz także uniwersalnym przesłaniem dla współczesnych.
Jego motto "zło dobrem zwyciężaj" pokazuje, że opór wobec niesprawiedliwości można prowadzić pokojowo, poprzez modlitwę, wytrwałość i solidarność, a zmiana społeczna i osobista dokonuje się nie przemocą, lecz odwagą, prawdą i miłością bliźniego.
6 czerwca 2010 roku ksiądz Jerzy Popiełuszko został beatyfikowany w Warszawie oraz uznany za męczennika za wiarę. Jego życie i postawa pozostają inspiracją dla wiernych na całym świecie. Obchodzone 19 października wspomnienie ks. Jerzego to czas refleksji, modlitwy i edukacji.
Jego życie pokazuje, że prawda i wolność mają swoją cenę, a pokojowy sprzeciw wobec zła może być potężniejszy niż przemoc. Dzisiaj przesłanie ks. Jerzego pozostaje aktualne i inspirujące. Przypomina o potrzebie odwagi, solidarności i wierności wartościom, które budują lepszy, sprawiedliwy świat.













