"Trzeba, aby Bóg uwolnił nas od wszelkiej formy obojętności, egoizmu i samowystarczalności" - powiedział.W katechezie wygłoszonej w czasie nadzwyczajnej audiencji z udziałem około 30 tysięcy osób papież mówił: "Dzisiaj człowiek łudzi się własną wolnością jako siłą, by móc zdobyć wszystko, chwali się tym, ale w rzeczywistości tak nie jest". "Ile iluzji sprzedaje się pod pretekstem wolności i ile nowego zniewolenia tworzy się w naszych czasach w imię fałszywej wolności" - zauważył. Franciszek podkreślił, że jest bardzo wielu takich “niewolników". Jak stwierdził, mówią oni: "Robię to, bo mi się podoba, biorę narkotyki, bo jestem wolny". "Stają się niewolnikami w imię wolności. Wszyscy widzieliśmy takie osoby, które na końcu upadają" - dodał w katechezie na temat bożego odkupienia. Wskazał, że to mało używane obecnie słowo oznacza "najbardziej radykalne wyzwolenie, jakiego mógł dokonać Bóg" dla ludzi. Dzięki niemu, zaznaczył papież, można otrzymać "nowe życie, składające się z przebaczenia, miłości i radości". Katecheza bez ratowników W sobotniej audiencji z okazji Roku Miłosierdzia miała uczestniczyć licząca 14 tysięcy osób pielgrzymka włoskiej Obrony Cywilnej. Jej przyjazd został odwołany z powodu trwającej w środkowych Włoszech akcji niesienia pomocy ludności, która ucierpiała w trzęsieniu ziemi z 24 sierpnia. Zginęło tam 295 osób, a ponad 4 tysiące ludzi straciło dach nad głową. Papież mówiąc o przyczynach rezygnacji tej wielkiej grupy z przyjazdu do Watykanu podkreślił, że przedstawiciele Obrony Cywilnej "kontynuują cenne dzieło niesienia ratunku i pomocy". Następnie pozdrowił nieobecnych słowami: "Dziękuję wam za oddanie i hojną pomoc oferowaną w tych dniach". Uczestnicy audiencji przyjęli te słowami gromką owacją.