Kościół Sidang Injil Borneo w stanie Negri Sembilan w środkowej części kraju był już 9. chrześcijańskim miejscem kultu zaatakowanym od piątku. - Zostałem rano zaalarmowany przez jednego z wiernych, który widział, jak podpalano drzwi świątyni - powiedział agencji AFP pastor Eddy Marson Yasir. - Pośpieszyłem na miejsce, żeby to sprawdzić, i w budynku był dym, ale mieliśmy szczęście, że ogień się nie rozprzestrzenił - dodał. Malezyjski sąd wyższej instancji zniósł 31 grudnia zakaz używania przez katolików oraz główną katolicką gazetę "Herald" słowa "Allah" dla nazwania chrześcijańskiego Boga, zarówno w modlitwach, jak i tekstach. Decyzja sądu zapadła po petycji złożonej przez Kościół Katolicki Malezji. Rząd wcześniej argumentował, że słowo to może być w Malezji używane tylko przez muzułmanów. Słowo "Allah" jest powszechne np. pośród anglojęzycznych malezyjskich chrześcijan w stanach Sabah i Sarawak na wyspie Borneo. Malezja liczy 28 mln mieszkańców. 60 proc. wyznaje islam, a 10 proc. to chrześcijanie. Kwestia językowa wywołała napięcia między malajską większością a mniejszościami chińską i indyjską, wyznającymi szereg innych religii, m.in. hinduizm i buddyzm. Rząd i wielu przedstawicieli muzułmańskiej większości potępili ataki.