Msze dla gejów odprawiano do tej pory dwa razy w miesiącu w kościele Wniebowzięcia Matki Bożej w londyńskiej dzielnicy Soho. Wywoływało to protesty konserwatywnych katolików, którzy od dłuższego czasu kierowali do Stolicy Apostolskiej skargi w tej sprawie. Jak oświadczył abp Nichols, geje-katolicy powinni uczestniczyć w mszach w swych parafiach. - Msza powinna zawsze zachowywać swój istotny charakter najwyższej modlitwy całego Kościoła - zaznaczył hierarcha dodając, iż kontynuowane będzie duszpasterstwo, mające pomóc homoseksualnym wiernym "w braniu pełnego udziału w życiu Kościoła". Decyzja w sprawie "mszy w Soho" została podjęta po krytycznych wypowiedziach na temat małżeństw osób tej samej płci, z jakimi występowali papież Benedykt XVI oraz biskupi we Francji i Wielkiej Brytanii, gdzie władze zamierzają zalegalizować śluby gejowskie. Londyńskie msze dla homoseksualistów zaczęto odprawiać na początku 2007 roku, gdy prefektem watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary był kardynał William Levada, były arcybiskup San Francisco - miasta bardzo przychylnie traktującego swą liczną społeczność gejowską. W lipcu ub.r. Levada przeszedł na emeryturę, a jego następca, niemiecki arcybiskup Gerhard Mueller był, według niemieckich katolickich mediów, zdecydowany usunąć sprzeczność, jaką widział między "mszami w Soho" a nauczaniem Kościoła na temat homoseksualizmu. Londyński kościół Wniebowzięcia Matki Bożej będzie teraz parafią konwertytów z Kościoła anglikańskiego.