Fundusz Kościelny powstał w 1950 r. i jest rekompensatą za majątek Kościoła katolickiego i innych związków wyznaniowych, przejęty w PRL. Działa na rzecz wszystkich kościołów i związków wyznaniowych. "Dziś to kompletnie nie przystaje do tych założeń" - powiedział podczas konferencji prasowej w Przemyślu rzecznik Konferencji Episkopatu Polski. Poinformował, że strona kościelna ma propozycje uwspółcześnienia tej formy, chce likwidacji Funduszu Kościelnego. "Zamiast niego proponujemy dobrowolne przeznaczenie 1 proc. z podatków na Kościół bądź związek wyznaniowy. Taki, jaki kto chce" - zaznaczył ks. Kloch. "Jeśli dziś podatek, który płacimy państwu, przykładowo wynosi 100 zł, to złotówkę już dziś możemy ofiarować organizacjom pożytku publicznego, a teraz chodzi o to, aby drugą złotówkę z tych samych 100 zł ofiarować temu kościołowi, który będziemy popierać" - podkreślił. Dodał, że propozycja strony kościelnej nie ma nic wspólnego z podatkiem kościelnym, który obowiązuje np. w Niemczech. Pytany przez dziennikarzy, czy strona rządowa wie o propozycjach Kościoła katolickiego, powiedział, że "były luźne rozmowy". Ks. Kloch nie wykluczył, że sprawa może pojawić się podczas posiedzenia Komisji Wspólnej Rządu i Episkopatu. Fundusz Kościelny powstał w 1950 r. jako rekompensata za bezprawne zagarnięcie przez państwo dóbr kościelnych na rzecz Skarbu Państwa. Z Funduszu, finansowanego z budżetu państwa, pokrywane są ubezpieczenia duchownych, którzy nie mają umów o pracę, m.in. misjonarzy i zakonników zakonów kontemplacyjnych. Fundusz finansuje też działalność charytatywną, oświatowo-wychowawczą, remonty i konserwacje zabytków sakralnych oraz utrzymanie wydziałów teologicznych na wyższych uczelniach. Do Funduszu Kościelnego miały wpływać dochody uzyskiwane z przejętego przez państwo majątku kościelnego, a następnie miał on być dzielony między Kościoły proporcjonalnie do zabranych nieruchomości. Nigdy tak się nie stało, fundusz jest zasilany z budżetu - w ostatnich 20 latach najczęściej sumą ok. 100 mln zł rocznie. Zdaniem ekspertów były to kwoty kilkakrotnie niższe od tych, jakie można by uzyskać z użytkowania zabranej ziemi. W 2011 r. na fundusz przekazano 89 mln zł, czyli 0,03 proc. budżetu państwa. Całość tej sumy otrzymuje w miesięcznych transzach ZUS na składki emerytalne księży niezatrudnionych na umowę o pracę (te mają np. katecheci czy kapelani więziennictwa).