Zgodnie z wiarą Kościoła, modlitwy i możliwość uzyskania odpustu za dusze zmarłych pomagają im zakończyć czyściec i dostąpić chwały nieba. Tradycja modlitwy za osoby zmarłe, które czekają na spotkanie z Bogiem w niebie, sięga czasów biblijnych. Pierwsze wzmianki o modlitwie i złożeniu ofiary przebłagalnej za zmarłych, znajdują się już w Starym Testamencie. Jednak powszechne wspomnienie wszystkich wiernych zmarłych datuje się od VII wieku. Kontynuatorem tej tradycji był benedyktyński opat Odilon z Cluny. W 998 roku polecił, aby we wszystkich klasztorach o tej regule, 2 listopada, to jest następnego dnia po uroczystości Wszystkich Świętych, modlono się za dusze zmarłych.W XII wieku zwyczaj ten dotarł do Rzymu i stopniowo rozpowszechnił się w całym Kościele. W 1919 roku papież Benedykt XV wprowadził bullą "Incrementum" prefację za zmarłych oraz nadał kapłanom przywilej odprawiania w Dzień Zaduszny trzech mszy świętych. O. Oszajca: Śmierć jest fragmentem życia Jezuita i poeta, ojciec Wacław Oszajca powiedział w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że gdyby śmierć była bez sensu, to wszystko inne też byłoby problematyczne. - Wolę więc wierzyć, że śmierć jest fragmentem życia - powiedział duchowny. Ojciec Oszajca dodał, że nie warto oszukiwać śmierci, która jest nieunikniona. Warto natomiast traktować ją jako coś, co już przychodzi. Ciągle bowiem umierają nasi bliscy i uczą nas, jak dalej być z nimi. Także my wszyscy zmieniamy się z biegiem czasu. Duchowny podkreślił, że człowiek nie powinien poprzestać za żalu za tymi, którzy odeszli. Pokazywałoby to bowiem, że chcemy więcej niż potrafimy. - Nie ma się czym martwić. Przed nami jeszcze sporo czasu i wieczności - powiedział ojciec Oszajca. Według kapłana, słabość człowieka, któremu trudno czynić dobro, może doprowadzić do rozpaczy. Jednak z drugiej strony brak dobra skłania do poszukiwania jego źródła. Zdaniem ojca Oszajcy, chrześcijańska nauka o zaświatach pokazuje nam, że nie powinniśmy osądzać innych ludzi, gdyż nie znamy ani ich, ani siebie. - Zaskakujemy siebie samych, zaskakują nas inni ludzie, co pozwala mieć nadzieję, że kiedyś to zaskoczenie będzie jeszcze większe - powiedział jezuita. Przypomniał, że refleksja człowieka nad sprawami ostatecznymi przyczyniła się do powstania wspaniałych dzieł kultury. Komentując fakt, że liczba mieszkańców Ziemi przekroczyła siedem miliardów, ojciec Oszajca powiedział, że biblijny fragment "Czyńcie sobie ziemię poddaną" może prowadzić do walki i zabijania. - Jednak Biblia mówi też, aby użyźniać ziemię, by stawała się ogrodem Eden. Powinniśmy więc pomyśleć, jak teraz żyć, aby tej ziemi wystarczyło dla wszystkich - powiedział duchowny.