Najważniejszym elementem ogromnego pomnika z brązu autorstwa rzymskiego rzeźbiarza Oliviero Rainaldiego jest cylinder, symbolizujący rozchylony papieski płaszcz, przez który można wejść jak przez drzwi, by schronić się w środku. To gest otwarcia, powitania, serdecznego przyjęcia - wyjaśniono. Artysta inspirował się znanym zdjęciem, na którym uchwycono moment, gdy polski papież żartobliwie okrył połą swego płaszcza dziecko siedzące na schodkach w watykańskiej Auli Pawła VI. Korpus z płaszczem wieńczy głowa. Trudno jednak w twarzy doszukać się podobieństwa do Jana Pawła II. Natychmiast po ceremonii odsłonięcia pomnika w 91. rocznicę urodzin papieża we włoskich mediach rozpoczęła się dyskusja na temat nowoczesnej formy dzieła. O gorącej wymianie zdań poinformowały internetowe wydania największych włoskich gazet, podkreślając, że już podczas uroczystości kontrowersyjna statua nie przypadła do gustu niektórym rzymianom, a także przedstawicielom duchowieństwa. Niektóre z opinii przytoczył dziennik "Corriere della Sera". Najwięcej osób ma zastrzeżenia do tego, że postać w ogóle nie przypomina Jana Pawła II. Ale są też inne głosy: "rozerwana budka strażnicza" czy po prostu "brzydota" albo "wstyd przed turystami". Jeszcze inni wyrazili przypuszczenie, że pomnik może stać się miejscem schronienia dla bezdomnych. Już pojawiły się apele o jego usunięcie. W błyskawicznym sondażu, przeprowadzonym na stronie internetowej dziennika "Il Messaggero", 87 procent osób przyznało, że pomnik im się nie podoba. Aprobatę wyraziło 8,5 procent uczestników sondy. Dyskusja dopiero się zaczęła - zauważa rzymska prasa.