Kościół obchodzi dziś Święto Miłosierdzia Bożego. W homilii, wygłoszonej podczas mszy w sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Krakowie-Łagiewnikach, kardynał powiedział, że miłosierdzie Boże jest źródłem nadziei na ocalenia naszego losu. Przypomniał słowa błogosławionego Jana Pawła II, że dzisiejszy świat bardzo potrzebuje Bożego miłosierdzia. - Niech wyrazem naszej dojrzałej wiary i miłości będzie miłosierdzie w naszych rodzinach i wspólnotach, a także w życiu społecznym - powiedział kaznodzieja pytając, czy w życiu politycznym nie powinno być więcej szacunku dla inaczej myślących, a w życiu społecznym solidarności z tymi, którym się nie powiodło. Kardynał Dziwisz przypomniał życie pierwszych chrześcijan, którzy dzielili się z potrzebującymi tym, co mieli. - Do takiej wyobraźni miłosierdzia zachęcał nas Jan Paweł II - dodał metropolita krakowski. - Potrzeba miłosierdzia, aby wszelka niesprawiedliwość znalazła swój kres w blasku prawdy - powiedział kardynał Dziwisz. Kardynał przypomniał, że błogosławiony Jan Paweł II, którego nazwał papieżem miłosierdzia, ustanowił dzisiejsze święto i kanonizował siostrę Faustynę Kowalską, która głosiła orędzie o Bożym miłosierdziu. Jan Paweł II był przekonany, że światło Bożego miłosierdzia będzie charakterystycznym rysem duchowości Kościoła w trzecim tysiącleciu - dodał metropolita. Przypomniał też słowa z objawień świętej Faustyny: "Nie znajdzie ludzkość uspokojenia, dopóki nie zwróci się do miłosierdzia mojego".