Zdaniem kard. Nycza sytuacja społeczna w Polsce jest lepsza od tej przedstawianej w niektórych debatach politycznych. - Oczywiście wiele spraw mogłoby być rozwiązywanych lepiej i szybciej. Chodzi m.in. o kwestie związane z demografią, starzeniem się społeczeństwa. Liczba ludzi starszych znacznie przewyższa liczbę ludzi młodych. W tym widzę duże zagrożenie - powiedział. "Potrzebny jest dialog wierzących z niewierzącymi" Metropolita podkreślił, że w kwestii wspierania rodziny dostrzega optymistyczne przesłanki. - Sądzę, że tym roku wszyscy: politycy, samorządowcy i Kościół, jeszcze bardziej uświadomili sobie, że trzeba walczyć o rodzinę i jej pomagać. Zaczęto wprowadzać politykę prorodzinną, która przejawia się m.in. w wydłużonych urlopach dla rodziców - ocenił kard. Nycz. Zaznaczył jednocześnie, że te działania nie są wystarczające i konieczne są kolejne inicjatywy. Hierarcha podkreślił, że potrzebny jest dialog wierzących z niewierzącymi. - Taki dialog jest możliwy, pokazał to Dziedziniec Dialogu, który w październiku odbył się w Warszawie. Trzeba rozmawiać z ludźmi, którzy mają inne poglądy na Kościół, na wiarę, uważają się za agnostyków czy nawet za niewierzących - powiedział kard. Nycz. Dodał, że na potrzebę dialogu zwraca uwagę papież Franciszek. - Naucza on, że wiara nie jest żadną ideologią. U podstaw chrześcijaństwa nie leży żadna idea, nie leży żaden system etyczny, ale u podstaw chrześcijaństwa leży wydarzenie i osoba Jezusa Chrystusa, a z tego wynika wszystko inne, z tego wynika cała nasza religijność i pobożność - podkreślił metropolita. Najważniejsze zmiany w 2013 roku Do najważniejszych wydarzeń 2013 r. kard. Nycz zaliczył odejście z urzędu papieża Benedykta XVI i wybór nowego papieża, który pierwszy raz w historii pochodzi z Ameryki Południowej. - Papież Franciszek przyniósł to wszystko w czym wzrastał. Przyniósł sporo problemów Kościoła w Ameryce Południowej - problemów, które okazują się także naszymi problemami. Bieda i ubóstwo, niesprawiedliwość społeczna i wykluczenie są także problemami Europy, a w pewnym sensie także Polski - powiedział hierarcha.