PAP: Trwa dyskusja na temat przyszłości Unii Europejskiej w związku z problemami finansowymi niektórych jej krajów członkowskich. Jak ksiądz prymas ją ocenia? Kard. Józef Glemp: - Jesteśmy w Europie i większość polskich biskupów opowiada się za tym, żeby tworzyć wspólną Europę, opartą na zasadach sprawiedliwości i prawdy. Dyskusja, która obecnie trwa nad przyszłym kształtem UE, jest bardzo ważna. I z niej na pewno coś się wyklaruje, jakaś właściwa droga do ulepszania tej organizacji. Kościół nie specjalizuje się w ekonomii, ale bardzo niepokoi go wszystko, co jest związane z kryzysem finansowym i walutowym. Ufam jednak, że wszystko da się uładzić. Trwałe zasady moralne są podstawą do poprawnego rozwoju gospodarki. Oszczędności i zmiany nie ominą Polski. Premier Donald Tusk w expose zapowiedział włączenie duchownych w system ubezpieczeń społecznych i likwidację Funduszu Kościelnego. - Likwidacja Funduszu Kościelnego i przejście duchownych na nowy system ubezpieczeń jest sprawą bardzo złożoną. Wymaga spokojnych i rzeczowych negocjacji. Jest w świecie kilka modeli rozwiązania tego problemu. Propozycja przedstawiona przez Episkopat jest rozsądna. (Episkopat zapowiadał, ze rozważy różne propozycje, m.in. pomysł dotyczący możliwości odpisu podatkowego na rzecz Kościoła lub związku wyznaniowego - PAP). Jednym z tematów, które ostatnio wywołują społeczną dyskusję jest propozycja dotycząca przywrócenia kary śmierci. - Nie rozwodziłbym się nad tym, bo przecież w Polsce zlikwidowano karę śmierci. Po co mielibyśmy do niej wracać? Sprawiedliwy jest tylko Bóg. I cały ten obszar niesprawiedliwości wyrówna się po śmierci, kiedy staniemy przed Bogiem. Bóg jest sprawiedliwym sędzią i ma swój sposób karania nie przestając być miłosiernym. W przyszłym roku przed Polską duże wyzwanie: wraz z Ukrainą będzie współgospodarzem mistrzostw Europy w piłce nożnej. Co możemy zyskać? - Organizując wraz z Ukrainą Euro 2012 stajemy jakby na widowni świata w bardzo popularnej grze, jaką jest piłka nożna. Dlatego podczas mistrzostw Euro 2012 musimy pokazać nasz charakter. Chciałbym, żebyśmy byli wtedy bardzo zjednoczeni i umieli sobie mówić prawdę po cichu, bo prawdy nie trzeba wykrzykiwać. Widocznie w dziedzinie sportu popełniliśmy dużo grzechów, skoro jest tyle wrzawy. Sport musi być szlachetnym wyczynem jednostek, aby oddziaływać wychowawczo na całą wspólnotę. - Rywalizacja podczas Euro 2012 powinna być szlachetna, zwyciężać powinno to, co jest dobre, piękne i doskonałe. Zwróćmy uwagę nie tylko na samą stronę techniczną gry w piłkę nożną i walkę o zwycięstwo poszczególnych drużyn, ale także starajmy się w niej zobaczyć człowieka, ludzi i społeczeństwa, które się doskonalą w takim wysiłku, jakim jest gra sportowa. Jak ksiądz prymas ocenia mijający rok w Polsce? - Bardzo bolesne jest wzajemne szkalowanie, brak umiaru w słowach, popisy niechlubne w środkach masowego przekazu. Nie umiemy spokojnie rozmawiać o istotnych problemach Polski. Bolesny jest również wzajemny gniew i uprzedzenia. Musimy oprzeć swoje postawy o zasady chrześcijańskie, które mają przecież wymiar ogólnoludzki. To odstąpienie od zasad, od stabilności i kształtowanie tylko własnych reguł obniża wizerunek polityczny naszego kraju. A jaki był to rok dla Kościoła? - Rok 2011 był rokiem dużego ożywienia. Katastrofy przyrodnicze w Japonii i na Dalekim Wschodzie wstrząsnęły mieszkańcami globu. Ożywiły akcję pomocy humanitarnej, a jednocześnie stały się ostrzeżeniem przed zbyt swobodnym wykorzystywaniem sił natury. Obywatele świata stanęli przed tajemniczym kryzysem finansowym. Dostatnio żyjące państwa naraz wchodzą w stan zagrożenia, chociaż nie ma wojny. Papież Benedykt XVI wykazał się ogromną pracowitością i mądrością. Światowy Dzień Młodzieży w Madrycie, nawiedzenie Anglii, Niemiec i innych krajów to wielki wkład w dojrzewanie idei ładu społecznego. - Aktywizacja Kościoła jest również widoczna na poziomie Episkopatu Polski. Byliśmy świadkami dużych zmian wśród biskupów. Starsi biskupi odchodzą na emeryturę, a niektórych z nich osobiście święciłem. Ożywienie Kościoła nastąpiło także za sprawą beatyfikacji Jana Pawła II. Rozwijają się zespoły charytatywne. Kościół zajmuje w społeczeństwie pozycję odpowiedzialną, mimo wrogości niektórych ugrupowań politycznych. Chociaż ze statystyk wynika mniejsza frekwencja podczas nabożeństw, to sama wiara, choć w mniejszych i węższych grupach, pogłębia się. Lepiej rozumiemy istotę Kościoła i jakie są jego zadania na przyszłość. - To był też pracowity rok dla mnie. Byłem w Japonii, Tajlandii i trzykrotnie w Rzymie. Uczestniczyłem czynnie w Światowych Dniach Młodzieży w Madrycie. Wszystkie te podróże były związane z uroczystościami religijnymi. Uczestniczyłem też w spotkaniu ekumenicznym w Monachium oraz w spotkaniu z Ojcem Świętym Benedyktem XVI w Berlinie. Wszystko to jest znakiem aktywności Kościoła, a ja się cieszę, że mimo mojego wieku (82 lata) mogę jeszcze uczestniczyć w jego życiu. Rozmawiał: Stanisław Karnacewicz