Obraz papieża, patrzącego na położoną niedaleko Jerozolimę, tak jak pamiętne zdjęcia Jana Pawła II w tym miejscu w 2000 roku, pozostaną jedną z najbardziej sugestywnych scen pontyfikatu. W tym niezwykle symbolicznym miejscu Ziemi Świętej papież powiedział: "starożytna tradycja pielgrzymowania do miejsc świętych przypomina nam o nierozerwalnej więzi łączącej Kościół i naród żydowski". W przemówieniu wyraził pragnienie: "niech nasze dzisiejsze spotkanie rozbudzi w nas odnowioną miłość do kanonu Pisma Świętego i pragnienie przezwyciężania wszystkich przeszkód stojących na drodze do pojednania chrześcijan i żydów we wspólnym szacunku i współpracy w służbie tego pokoju, do którego wzywa nas Słowo Boże". - Właściwe jest to, że moja pielgrzymka zaczyna się na tej górze, gdzie Mojżesz kontemplował z oddali Ziemię Obiecaną"- zauważył papież. Apelował, aby w tym miejscu "z wiarą i nadzieją spojrzeć w przyszłość". Mówiąc o tradycji pielgrzymowania do Ziemi Świętej Benedykt XVI podkreślił: "Tutaj, idąc po śladach niezliczonych pielgrzymów z minionych wieków, stajemy w obliczu wyzwania, by coraz pełniej docenić dar naszej wiary i wzrastać w tej komunii, która przekracza wszelkie granice języka, rasy i kultury". Pozwólcie mi popatrzeć - A teraz pozwólcie mi popatrzeć - poprosił papież tłum fotoreporterów i operatorów kamer, którzy otoczyli go na Górze Nebo. Ansa informuje, że papież dosłownie znalazł się w "ogniu" aparatów fotograficznych i kamer telewizyjnych. Po długiej "sesji" zapragnął spokoju i poprosił o chwilę skupienia, by w ciszy mógł podziwiać ze specjalnego balkonu malowniczą panoramę.