W sobotę na oficjalnym profilu Tomasza Sekielskiego na kanale YouTube premierę miał dokument "Tylko nie mów nikomu", w którym przedstawione zostały przypadki wykorzystywania seksualnego małoletnich przez osoby duchowne. "Mocny, poruszający film" "Nie tylko w kontekście tego niezwykle poruszającego i mocnego filmu, ale w kontekście w ogóle zjawiska czasami relatywizowanego w zależności od tego, kogo ono dotyczy, jakim jest pedofilia, chcę to powtórzyć: zero tolerancji dla tych wszystkich kreatur, które w ten sposób, tak dramatycznie i tak traumatycznie krzywdzą dzieci" - podkreślił Brudziński. "I to słowo, przepraszam za emocje, mocne 'kreatura' w moich ustach, powinno trafić niezależnie od tego, czy nosi koloratkę, czy jest eksponowanym, znanym celebrytą, reżyserem, politykiem, dziennikarzem, kimkolwiek. Tutaj powinna obowiązywać zasada zero tolerancji, również w ocenie tych postaw, tych postaci przez państwa, przez środowisko mediów" - oświadczył minister. "Bo ja niestety mam w oczach taki obraz i taką pamięć, przynajmniej w stosunku do jednej z takich osób. Była próba relatywizowania i rozmydlania tego problemu, również przez niektórych polityków" - dodał Brudziński. "Mówienie, że jego zasługi dla kultury polskiej są tak duże, że trzeba pamiętać, żeby nie zrobić mu krzywdy, bo prokuratura amerykańska jest bardzo bezwzględna etc. Czy ktoś nosi koloratkę, czy jest kapłanem katolickim, prawosławnym, czy jest rabinem, czy imamem, czy jest celebrytą, czy reżyserem, jeżeli dopuszcza się wyjątkowo ohydnego przestępstwa, jakim jest przestępstwo pedofilii, powinien być bezwzględnie ścigany i bezwzględnie ukarany" - podkreślił szef MSWiA. Odpowiedź na "atak" Schetyny Brudziński dodał: "Z olbrzymim zdumieniem przyjmuję wczorajszy atak wygłoszony przez byłego ministra spraw wewnętrznych i administracji". "Sugerował on, że polska policja, w tym wypadku jest pod jakimś butem politycznym i nie wywiązuje się z tych zadań, z których powinna się wywiązywać" - zauważył Brudziński. "Zadaniem polskiej policji jest ścigać przestępców i jeżeli politycy PO na potrzeby kampanii wyborczej chcą przeprowadzać właśnie tego typu tyrady, to niech przeprowadzają pod moim adresem, adresem polityków, a wara im od policji, wara im od innych służb. Mówienie, że pedofile są pod parasolem policji, że policji nie podejmuje działań jest czymś wyjątkowo nieprzyzwoitym, szczególnie w ustach byłego ministra spraw wewnętrznych" - dodał. Co powiedział Schetyna? Lider PO Grzegorz Schetyna ocenił w niedzielę w Szczecinie, że policja "nie może po prostu łapać bandytów, tylko jest pod politycznym butem". "Jeszcze trochę, myślę sobie, że sprowadzą oficerów politycznych, żeby pilnowali policji i interesów partii. Nie wszyscy o tym pamiętacie, ale kiedyś tak w Polsce było" - dodał Schetyna. "Rozpięli parasol ochronny nad chuliganami, nad nacjonalistami i - co najbardziej haniebne - nad pedofilami. I to jest wstyd. Nie wiem, jak Joachim Brudziński może patrzeć w lustro. Ja znam policjantów, sam byłem ministrem spraw wewnętrznych, wiem, ilu tam jest odważnych ludzi. I czy myślicie, że oni nie zabraliby się ostro za pedofilów? Przecież sami mają dzieci. Trzeba im tylko pozwolić, trzeba im dać robić swoją robotę. Uwolnić ich od tych próżnych mandarynów, od sieci partyjnych zobowiązań i interesów" - powiedział lider PO. "Policjant nie może się bać zabrać za przestępcę. Ofiara nie może bać się zgłosić przestępstwa. To przestępca ma się bać" - przekonywał.