- Jest to historyczna dla całego kościoła polskiego chwila, kustosz relikwii św. Wojciecha, prymas Polski będzie mógł rezydować w swojej archidiecezji i sprawować opiekę nad wiernymi i będzie umacniał autorytet moralny Kościoła - powiedział nuncjusz apostolski. Abp Kowalczyk zaznaczył też, że nowy prymas przez obligatoryjne zasiadanie w Komisji Episkopatu Polski będzie mógł wpływać na działania Kościoła. Dotychczasowu prymas, kardynał Józef Glemp, który po osiągnięciu wieku 80 lat, przeszedł na emeryturę, zaznaczył, że nowy prymas oprócz honorowości tego tytułu powinien mieć realne - wynikające z historii - uprawnienia. Według kard. Glempa nowy prymas powinien mieć zatem przewodnictwo w modlitwie, zwłaszcza podczas wystąpień na Jasnej Górze, powinien też reprezentować Kościół podczas uroczystości państwowych i kościelnych oraz przewodniczyć uroczystościom beatyfikacyjnym. Metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz poproszony o opinię na temat nowego prymasa powiedział, że w tym momencie za wcześnie na nią. - Poczekajmy do końca jego posługi, wtedy będzie można to jakoś ocenić - powiedział dziennikarzom. Według metropolity gdańskiego abpa Sławoja Leszka Głódzia nowy prymas "będzie zwornikiem ciągłości prymasowskiej" a jednocześnie w dużej mierze będzie konsolidował episkopat co wynika z jego posłannictwa. - Szkoda że tak krótko - powiedział abp Głódź. 20 marca 2010 roku abp. Muszyńskiemu kończy się dwuletni okres przedłużenia posługi arcybiskupiej i metropolitalnej w Gnieźnie. O tym czy pozostanie na stanowisku Metropolity Gnieźnieńskiego, a co jest z tym związane czy będzie dalej prymasem Polski zdecyduje papież Benedykt XVI. Tytuł prymasa Polski wrócił do arcybiskupa gnieźnieńskiego na mocy decyzji podjętej przez papieża Benedykta XVI w 2006 roku. Zaważyły na niej względy historyczne i prawne przemawiające za Stolicą Gnieźnieńską jako pierwszą Polską Archidiecezją Metropolitalną, gdzie przechowywane są relikwie św. Wojciecha Męczennika, Patrona Polski.