"Biskup ratuje pedofila" - tak "Gazeta Wyborcza" zatytułowała artykuł dotyczący byłego księdza Krzysztofa G., któremu prokuratura zarzuca, że w latach 2001-13 co najmniej kilkadziesiąt razy wykorzystał seksualnie i zgwałcił Szymona Bączkowskiego z Chodzieży. W zarzutach czytamy m.in. o wywożeniu do lasu, biciu po twarzy i gwałceniu. Ofiara o gwałtach opowiedziała podczas spowiedzi. Spowiednik zadał Szymonowi jako pokutę poinformowanie kurii. Mężczyzna zawiadomił także prokuraturę. Księdza Krzysztofa G. usunięto ze stanu duchownego w październiku 2018 roku. Poznańska kuria podawała to jako przykład wzorcowej reakcji i samooczyszczenia się Kościoła - pisze "Gazeta Wyborcza". Jak tymczasem dowiedział się dziennik, już po miesiącu od usunięcia ze stanu duchownego, w grudniu 2018 roku, Krzysztof G. dostał pracę w kurii. Metropolita poznański arcybiskup Stanisław Gądecki zatrudnił go jako magazyniera w diecezjalnym archiwum akt dawnych. Fakt ten wyszedł na jaw, gdy prokuratura zapytała Krzysztofa G. o miejsce pracy. Jak zapewniała kuria, były ksiądz miał tam pracować tymczasowo. Pracuje już jednak ponad rok. Więcej w "Gazecie Wyborczej".