Jak przypomina "Gazeta Pomorska" - sporawa dotyczy księdza, który pełnił posługę w kościele św. Bartłomieja w Sępólnie. W tym czasie miał wysyłać wiadomości o charakterze seksualnym do małoletnich chłopców. W marcu 2019 roku ksiądz został odsunięty od posługi, a sprawą zajęła się Prokuratura Rejonowa w Tucholi, która jesienią sprawę umorzyła. Z ustaleń śledztwa wniknęło, że ksiądz miał wypytywać chłopców o ich kontakty seksualne i prosić o wysyłanie mu np. zdjęć stóp - w skarpetkach lub zsuniętych do połowy stopy. Miał też proponować masaż stóp - czytamy na stronie "Gazety Pomorskiej".Przesłuchiwani w śledztwie chłopcy zeznali jednak, że ze strony księdza nie padła propozycja seksualna. Jak podaje gazeta - ksiądz tłumaczył, że chciał "pomóc młodym ludziom w przeżywaniu seksualności".W czwartek "Gazeta Pomorska" poinformowała, że watykańska Kongregacja Nauki Wiary zdecydowała, by Diecezja Bydgoska wszczęła w tej sprawie postępowanie karno-administracyjne. O karze zdecyduje biskup. Księdzu może grozić nawet wydalanie ze stanu kapłańskiego.