To pierwsza wizyta Franciszka w USA, nie tylko od początku jego pontyfikatu, ale w ogóle w życiu i już określana jest przez komentatorów jako historyczna. Na trasie przejazdu Franciszka z ambasady Watykanu w Waszyngtonie do Białego Domu od wczesnych godzin porannych gromadziły się tłumy wiernych. W ceremonii powitania Franciszka w ogrodach Białego Domu wzięło udział około 15 tys. osób. Poza liderami Kościoła katolickiego z całego kraju obecni byli przedstawiciele innych religii chrześcijańskich, a także muzułmanie i buddyści. Lista gości wywołała pewne kontrowersje, gdyż Biały Dom zaprosił też episkopalnego biskupa, który przyznał się do homoseksualizmu, oraz katolickiego blogera homoseksualistę. Spotkało się to z krytyką niektórych konserwatywnych polityków i komentatorów, ale zarówno Watykan, jak i Biały Dom łagodził te kontrowersje