Komentując wyrażoną zgodę papieża na ogłoszenie dekretu o heroiczności cnót polskiego papieża po 4 i pół roku od otwarcia procesu beatyfikacyjnego, Tornielli zauważył: "wszystko przebiegało z wielką szybkością". - Nie ulega wątpliwości, że wielu, bardzo wielu ludzi na całym świecie zawsze wierzyło w świętość Jana Pawła II , a zatem faktem jest opinia świętości, rozpowszechniona wśród ludu - powiedział autor opublikowanej niedawno biografii papieża Polaka, zatytułowanej "Santo subito". - Nie powinniśmy jednak ukrywać faktu, że okrzyk "santo subito" na pogrzebie był zorganizowany, a nie spontaniczny - zauważył watykanista zwracając uwagę na to, że hasło to przygotowali działacze włoskich ruchów katolickich. Tornielli stwierdził: "jestem przekonany o tym, że niejedna osoba o uznanym autorytecie poprosiła Benedykta XVI zaraz po jego wyborze lub sugerowała, aby ogłosić Karola Wojtyłę od razu świętym pomijając wcześniejszą beatyfikację lub wręcz natychmiast, a więc bez procesu beatyfikacyjnego". - Ostatecznie papież Ratzinger postanowił, że proces się odbędzie - przypomniał. - Proces Jana Pawła II był szybki i z całą pewnością przyspieszony- ocenił publicysta "Il Giornale". I odnotował: "wystarczy pomyśleć o procesach beatyfikacyjnych Pawła VI, który jest skomplikowany, mimo krótszego pontyfikatu i przede wszystkim o procesie Jana Pawła I". - To następny papież, którego ludzie uważają za świętego, a którego pontyfikat trwał zaledwie 33 dni- powiedział. Proces papieża Lucianiego został otwarty w 2003 roku i wciąż daleko do jego zakończenia - przypomniał Tornielli.