Dla jednych to tylko sęk na niewielkim drzewie, dla innych wizerunek Matki Boskiej. Ci drudzy więc codziennie ustawiają się w długich kolejach, by z bliska zobaczyć cudowny obraz w drzewie; całują konar, dotykają, klęczą. Ta siła przeszła przez moje ciało i to było takie niesamowite uczucie, ponieważ zostaliśmy pobłogosławieni - mówi jedna z kobiet. Do West New York przyjeżdża tak wiele osób, że policja musiała odgrodzić barierkami chodnik od ulicy. Jest bardzo tłoczno, wielu ludzi przybywa i wierzy. Jest wiele kwiatów, świec, bardzo ładnie - opisuje jedna z mieszkanek. Sprawą cudownego drzewa zajęli się księża z archidiecezji w West New York. Uznali, że nie należy dopatrywać się tutaj cudu, bo to jedynie sęk. Wierni jednak wiedzą swoje. Burmistrz miasta zaproponował, by drzewo, które rośnie przy ruchliwej ulicy przesadzić do pobliskiego parku. Jednak już pod petycją w obronie drzewa zebrano 5 tys. podpisów. Matka Boża z Guadalupe szczególnie czczona jest w Ameryce Południowej. Miała objawić się Aztekowi św. Juanowi Diego Cuauhtlatoatzinowi na wzgórzu Tepeyac, obecnie w granicach miasta Meksyk. Jak głoszą przekazy, w ostatnim dniu objawień, 12 grudnia 1531 roku dojść miało do powstania obrazu Matki Bożej z Guadalupe. Jest to najstarsze objawienie maryjne oficjalnie uznane przez Kościół katolicki. Paweł Żuchowski CZYTAJ TAKŻE NA RMF24.PL