Arcybiskup Tempesta oficjalnie powitał uczestników pięciodniowej imprezy, w której - jak się oczekuje - weźmie udział 1,5 mln osób z całego świata. Papież, który przybył do Brazylii w poniedziałek ze swą pierwszą zagraniczną pielgrzymką, ma być honorowym gościem Światowych Dni Młodzieży. Wizyta odbywa się w warunkach zaostrzonych środków bezpieczeństwa po trwających wiele tygodni antyrządowych protestach. Protestowano też przeciwko szerzącej się korupcji a nawet wizycie papieża. Już po przybyciu papieża doszło do starć z policją, która użyła gazu łzawiącego. Na krótko przed mszą na plaży w Rio de Janeiro zapanował chaos komunikacyjny, kiedy stanęły pociągi metra z powodu przerwy w dostawie prądu. Jak informują media brazylijskie, władze dokonują rewizji zastosowanych środków bezpieczeństwa po incydencie, który nastąpił krótko po wylądowaniu papieża kiedy samochód, którym jechał utknął w ulicznym korku. Ludzie masowo podbiegali do samochodu i wyciągali ręce w kierunku papieża przez otwarte okno pojazdu. Rzecznik Watykanu Federico Lombardzi powiedział dziennikarzom, że sekretarz papieża Franciszka "był przerażony", ale papież uśmiechał się i pozdrawiał witających go przechodniów. Siły porządkowe wydawały się zupełnie bezradne. W środę papież Franciszek udaje się helikopterem do sanktuarium maryjnego w Aparecida, w stanie Sao Paulo, gdzie odprawi mszę świętą w miejscowej bazylice. Po powrocie do Rio de Janeiro odwiedzi o godz. 23.30 czasu polskiego szpital św. Franciszka z Asyżu, gdzie leczeni są między innymi młodzi narkomani i alkoholicy. Matka Boża z Aparecidy jest od 1930 roku patronką Brazylii. 12 października - święto Matki Bożej z Aparecidy - jest dniem wolnym od pracy w Brazylii. Sanktuarium należy do najbardziej uczęszczanych na świecie - rocznie ponad 7 milionów pielgrzymów i turystów.