Jak mówił bp Gassis, który przebywa z kilkudniową wizytą w Polsce, chrześcijanie w Południowym Sudanie są prześladowani i dyskryminowani; odmawia się im poszanowania godności osoby ludzkiej tylko dlatego, że wierzą w Chrystusa. Dodał, że ze względu na prześladowania sam opuścił swoją biskupią katedrę i obecnie przebywa razem ze swoimi wiernymi w buszu. Bp Gassis przypomniał, że w trakcie brutalnej wojny trwającej ponad 20 lat życie straciło ponad 2,5 mln ludzi. Według hierarchy, pomimo że obydwie walczące ze sobą strony podpisały w 2005 r. traktat pokojowy przyznający południu niezależność od centralnego rządu w Chartumie oraz zapewniający mu połowę dochodów z handlu ropą naftową, starcia zbrojne trwały nadal. - Moja diecezja jest w ciągłej wojnie. Nawet teraz - kiedy do was mówię - moi parafianie są ciągle bombardowani; ofiarami najczęściej stają się dzieci, kobiety i ludzie starsi - powiedział. Powiedział, że prześladowania wzmogły się po podziale Sudanu na dwa państwa w lipcu tego roku. Przypomniał, że w przededniu referendum niepodległościowego w 2011 roku ponad dwa miliony ludzi, uciekając przed gwałtownymi walkami, powróciło na południe kraju. 11 mln Sudańczyków cierpi głód i nie ma dostępu do wody. Brak też pomocy medycznej, a wskaźnik śmiertelności kobiet rodzących w Południowym Sudanie należy do najwyższych na świecie. - Chrześcijanie w Republice Sudanu są prześladowani i dyskryminowani, zaś żyjący w Republice Sudanu Południowego - najmłodszym i najbiedniejszym państwie świata, które powstało 9 lipca tego roku - borykają się też z walkami i olbrzymimi problemami związanymi z odbudową kraju po odzyskaniu niepodległości - opowiadał hierarcha. Hierarcha zwrócił się też z apelem do mediów, by wywierały naciski na rządy, kiedy są łamane podstawowe prawa człowieka. - Wierzę w potęgę mediów, które mogą ratować życie ludzkie - powiedział bp Gassis. Zaapelował o pomoc z Polski dla prześladowanych chrześcijan w Sudanie i ocalenie tożsamości etnicznej Nubijczyków przed eksterminacją. Prosił o wsparcie nie tylko przez modlitwą, ale też materialne. Dyrektor sekcji polskiej Pomoc Kościołowi w Potrzebie, ks. Waldemar Cisło poinformował, że po raz pierwszy została wprowadzona forma wsparcia poprzez wysłanie SMS-a o treści "Ratuję" pod numer 7240 - koszt (2,46 zł z VAT). SMS-y można wysłać do 31 grudnia. Hierarcha przebywa w Polsce na zaproszenie sekcji polskiej Pomoc Kościołowi w Potrzebie, który był organizatorem obchodzonego w niedzielę III Dnia Solidarności z Kościołem Prześladowanym. Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie od wielu lat wspiera chrześcijan w Sudanie; w latach 2005-2010 przekazało Kościołowi w Sudanie ponad 30 mln zł. W naszym kraju bp Gassis będzie przebywać do czwartku. Poza Warszawą, odwiedzi jeszcze Kraków, Poznań, Siedlce i Białą Podlaską.