W ciągu tygodnia papież przewodniczył 8 mszom i nabożeństwom. Rozpoczęła je msza w Niedzielę Palmową. Dzień później kończący wkrótce 83 lata papież odprawił mszę za Jana Pawła II w związku z 5. rocznicą jego śmierci. W Wielki Czwartek Benedykt XVI odprawił dwie msze, a w Wielki Piątek przewodniczył nabożeństwu Męki Pańskiej i Drodze Krzyżowej. Największym wyzwaniem dla sił papieża była trzygodzinna msza Wigilii Paschalnej w Wielką Sobotę, trwająca do północy. Uroczystości Wielkiego Tygodnia zamknęła msza w Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego, zakończona papieskim orędziem wielkanocnym i błogosławieństwem Urbi et Orbi oraz złożeniem życzeń w 65 językach. W wielkanocny poniedziałek w południe Benedykt XVI spotka się z wiernymi w Castel Gandolfo na modlitwie Regina coeli. Na duże fizyczne zmęczenie papieża nakłada się nastrój napięcia, jaki towarzyszył w tym roku Wielkanocy. Na łamach światowej prasy pojawiła się seria artykułów, krytykujących go za to, w jaki sposób jeszcze jako arcybiskup Monachium, a potem prefekt Kongregacji Nauki Wiary stawił czoła przypadkom pedofilii wśród księży. W gazetach pojawiły się bardzo ostre artykuły z zarzutami wobec Benedykta XVI , a także różnego rodzaju prowokacje, na przykład apele , aby ustąpił. O atmosferze napięcia z związku z falą krytyki świadczy wymowny, niecodzienny i nieoczekiwany gest solidarności ze strony całego Kościoła oraz hołdu, złożony przed niedzielną mszą przez dziekana kolegium kardynalskiego kardynała Angelo Sodano. Kardynał Sodano zwracając się do papieża oświadczył: "Z Waszą Świątobliwością jest Lud Boży, na którym nie robią wrażenia obecna gadanina i próby, które mają uderzyć we wspólnotę wierzących". - Jesteśmy Waszej Świątobliwości głęboko wdzięczni za męstwo ducha i apostolską odwagę, z jaką głosi Ewangelię Chrystusa - mówił emerytowany watykański sekretarz stanu.