Benedykt XVI nieraz zaskakiwał ubiorem. Był ikoną papieskiego stylu
Papież Benedykt XVI podczas swoich prawie ośmiu lat posługi w Watykanie zawsze wyglądał perfekcyjnie, jeśli chodzi o ubiór. Joseph Ratzinger co prawda nie wrócił do noszenia tiary, ale ożywił wiele innych tradycyjnych papieskich szat i akcesoriów, z których zrezygnowali jego poprzednicy.
- Dla Benedykta XVI strój, zwłaszcza strój liturgiczny lub nieskazitelnie biała sutanna, był trochę zaprzeczeniem jego osobistej skromności. Do jego stroju pasowała wykładnia "Ad maiorem Dei gloriam", czyli "Na większą chwałę Bożą". Im bardziej imponujący strój, tym bardziej Benedykt XVI jako esteta chciał podkreślić wielkość Boga - mówi w rozmowie z Interią historyk prof. Arkadiusz Stempin z Wyższej Szkoły Europejskiej im. ks. Józefa Tischnera i Uniwersytetu we Fryburgu.
Benedykt XVI stawiał na tradycyjny ubiór papieski. Wkładał bogato zdobione szaty, mitrę, czyli wysoki i spiczasty kapelusz. Często miał na sobie ornat obszyty aksamitem i złotą lamówką. Nosił papieskie pierścienie i złote krzyże.
Niemiecki duchowny, w odróżnieniu do Jana Pawła II i Franciszka, często nosił mucet, czyli pelerynę sięgającą do pasa, okrywającą sutannę.
Benedykt XVI wybierając strój wzorował się na szatach papieży Piusa XI (1922-1939), Jana XXIII (1953-1958) czy Pawła VI (1963-1978).
Papież Jan Paweł II nie interesował się zbytnio ubiorem, unikał wyszukanych ozdób. Skromniejszy ubiór preferuje też papież Franciszek, następca Benedykta XVI.
Benedykt XVI wrócił do papieskiej tradycji noszenia czerwonych butów, z której zrezygnował jego poprzednik Jan Paweł II.
Papieskie buty, w kolorze soczystej czerwieni produkował Adriano Stefanelli, a nie dom mody Prada, jak niegdyś spekulowano. Jedna para obuwia wykonana ręcznie na zamówienie kosztowała około 1200 euro. Włoski projektant w przeszłości projektował również buty dla papieża Jana Pawła II oraz byłego prezydenta Baracka Obamy.
Benedykt XVI zrezygnował z noszenia czerwonego obuwia dopiero po swojej abdykacji w 2013 roku. Jego następca papież Franciszek wkłada głównie czarne buty. Jan Paweł II natomiast na początku swojego pontyfikatu ubierał ciemnoczerwone obuwie, ale ostatecznie zamienił ja na brązowe.
W przypadku Benedykta XVI nie tylko buty zwracały uwagę. Ówczesny papież zrobił furorę podczas grudniowej audiencji w 2005 roku, mając na sobie czerwone camauro. To nakrycie głowy obszyte białym futrem, przypominające trochę czapkę św. Mikołaja nosili papieże od XII wieku. Camauro wyszło jednak z użycia po śmierci papieża Jana XXIII w 1963 r.
- W Rzymie czasami bywało chłodno i papieże zakładali tę czapeczkę ze skóry wielbłądziej. Jednak później z tego zrezygnowali, bo to było anachroniczne. Benedykt XVI założył tę czapkę trochę odwołując się do Jana XXIII, który tę czapkę miał podczas Soboru Watykańskiego II, jakby Benedykt chciał podkreślić, że trzyma się wiernie idei Soboru - wyjaśnia historyk prof. Arkadiusz Stempin.
Do historii przejdzie też czerwony kapelusz rzymski "saturno", w którym Benedykt XVI poprowadził cotygodniową audiencję generalną na Placu Św. Piotra w Watykanie 22 czerwca 2011 roku.
Papież-emeryt dużą wagę przywiązywał do okularów, które chroniły jego wzrok. Nie byłoby w tym nic zaskakującego, gdyby nie to, że Benedykt XVI wybierał najmodniejsze oprawy okularów.
- Nosił okulary przeciwsłoneczne firmy Serengeti, które w pewnym stopniu klasyfikowały go na tej samej półce co legendy popkultury - zauważa prof. Arkadiusz Stempin.
