Ksiądz Gnocchi, nazywany "apostołem kalekich dzieci", urodził się w 1902 roku niedaleko Mediolanu. W 1940 roku, po przystąpieniu Włoch do wojny po stronie Niemiec, zaciągnął się dobrowolnie jako kapelan batalionu strzelców alpejskich. Brał udział w kampanii w Grecji. Przeżywszy koszmar wojny powrócił do Mediolanu i starał się zniechęcić swych uczniów do wstępowania do wojska. Jednak mimo to wszyscy zaciągnęli się do armii. Dlatego kapłan nie chcąc rozstawać się ze swymi wychowankami i pragnąc otoczyć ich opieką ponownie wstąpił do wojska i wyruszył z nimi na kampanię przeciwko ZSRR w 1942 roku. Na froncie wschodnim był świadkiem prawdziwej masakry włoskich żołnierzy, którzy masowo ginęli w walkach i zamarzali. Razem z nimi uczestniczył w ich dramatycznym odwrocie po radzieckiej ofensywie. Wtedy ksiądz Gnocchi postanowił zająć się niesieniem opieki sierotom wojennym, dzieciom okaleczonym w czasie walk i bombardowań. Przystąpił także do antyhitlerowskiego ruchu oporu. Po wojnie założył Fundację "Pro Juventute" i szereg ośrodków pomocy we Włoszech i poza ich granicami. Zmarł w 1956 roku. Kiedy - jak się podkreśla - we Włoszech nie istniało jeszcze ustawodawstwo dotyczące przeszczepów organów, ksiądz Gnocchi wyraził pragnienie, by po jego śmierci jego rogówki oddano niewidomym dzieciom. Podczas modlitwy Anioł Pański papież Benedykt XVI zwracając się w niedzielę do 40 tysięcy uczestników beatyfikacji w Mediolanie powiedział, że ksiądz Gnocchi był cenionym wychowawcą dzieci i młodzieży. - W czasie drugiej wojny światowej został kapelanem strzelców górskich, z którymi przeżył tragiczny odwrót z Rosji, cudem unikając śmierci. Wtedy właśnie postanowił całkowicie poświęcić się dziełu miłosierdzia - mówił papież.