Arcybiskup przewodniczył Mszy świętej w intencji ludzi mediów, odprawionej w kaplicy Matki Bożej na Jasnej Górze. Msza była połączona z ogólnopolską pielgrzymką hospicjów. Metropolita powiedział w homilii, że "komunikacja i miłosierdzie, te dwa słowa są zadaniem i darem". Jedno i drugie wymaga "pochylenia się nad człowiekiem, aby przekazać prawdę i dźwigać go". Arcybiskup Depo podkreślił, że "Bóg wezwał nas w powołaniu nie na podstawie naszych czynów, ale stosownie do łaski". Metropolita częstochowski powiedział, że w dzisiejszych czasach "jako szaleństwo jest widziane radykalne pójście za Jezusem, obrona wartości z Nim związanych i posługa miłosierdzia. Takie postawy często określane są jako fanatyzm religijny czy też fantastyczny ciemnogród". Arcybiskup pytał, za co może być nienawidzony papież i Jezus? - Może być nienawidzony za dobro i prawdę - powiedział kaznodzieja. Kończąc homilię arcybiskup zawierzył Maryi pracowników mediów i hospicjów i zaapelował o "odwagę życia w prawdzie i świadectwo miłosierdzia każdego dnia". Jutro przypada w liturgii wspomnienie świętego Franciszka Salezego, patrona dziennikarzy.