"Ubogi Syn Świętego Franciszka, a wraz z nim my, uczestnicy dzisiejszej uroczystości, prosi z apelowego placu w Auschwitz wszystkich ludzi dobrej woli na całym świecie: wróćcie do Boga, wracajcie do źródła prawdziwej miłości, gdyż 'tylko miłość jest twórcza'. Pokój na świecie zapanuje wówczas, gdy miłość zagości w naszych sercach i odnajdziemy własne człowieczeństwo" - głosi apel odczytany w kilku językach. W apelu podkreślono, że "prawdziwe piękno i godność człowieka powinny się wyrażać w czynnej miłości, świadczonej ludziom, których spotykamy na naszej drodze". Apel został wygłoszony w byłym niemieckim obozie Auschwitz, miejscu śmierci milionów niewinnych ludzi i symbolu totalitaryzmów, które w pierwszej połowie XX wieku zdominowały Europę. Wierni zgromadzili się tam, by "dziękować Bogu za dar św. Maksymiliana, który miał odwagę przeciwstawić się ideologii nienawiści, oddając życie za nieznanego sobie człowieka". W apelu podkreślono, że św. Maksymilian został wybrany, by swoim czynem miłości zaświadczyć, że Bóg jest i nie przestał kochać. "Dzisiejszy świat potrzebuje, aby historia, którą opowiedział swoim życiem ojciec Kolbe zwyciężała w ludzkiej świadomości. Mówi ona bowiem, że człowiek pozostaje wolnym dzieckiem Boga, niezależnie od życiowych okoliczności, także w sytuacji zniewolenia zewnętrznego. (...) Może nawet oddać swe życie za drugiego" - głosi apel. W apelu podkreślono, że zdolność do szlachetnego daru z siebie, umiejętność wychodzenia poza ramy egoizmu, osobistych potrzeb i ambicji, są potrzebne współczesnemu człowiekowi, "by wyzwolił się z pokusy konsumizmu i zawłaszczania dla siebie bogactw naturalnych stworzonych przez Boga oraz praw innych osób".