We mszy barbórkowej w katowickiej Archikatedrze Chrystusa Króla uczestniczyli szefowie spółek węglowych, pracownicy kopalń i przedstawiciele regionalnych władz. Szczególnie serdecznie metropolita przywitał rodziny, które w ostatnim czasie straciły swoich mężów i ojców w górniczych katastrofach. W homilii abp Zimoń przypomniał, że polska energetyka opiera się na węglu. - 95 proc. energii w Polsce pochodzi z węgla kamiennego i brunatnego. Tutaj, na Górnym Śląsku, ten przemysł najbardziej się rozwinął. Przeżywamy skutki pozytywne i strasznie negatywne tej eksploatacji górniczej na naszym terenie - powiedział. Hierarcha zachęcał zgromadzonych do lektury encykliki Benedykta XVI "Caritas in veritate", w której są poruszane tematy dotyczące rozwoju człowieka, rozwoju ekonomicznego i społeczeństwa obywatelskiego. Obiecał, że zostanie ona przedrukowana w wielu egzemplarzach i podarowana przedstawicielom świata górniczego. Jak mówił arcybiskup, ostatni kryzys ekonomiczny zaprzeczył twierdzeniom, że wszystko wyreguluje "niewidzialna ręka rynku". - Chodzi o to, żeby w życiu gospodarczym, społecznym, politycznym, opierać się nie tylko na samej ekonomii. W tej ekonomii musi być etyka, a etyka jest objawiona przez Boga - podkreślił. W opinii arcybiskupa, gospodarka musi być rozważnie kierowana, "poukładana" według podstawowych zasad. - Nie może być taka wolnoamerykanka - bogaci stają się coraz bardziej bogatymi, a biedni coraz bardziej biednymi. Musi być człowiek na pierwszym miejscu. Oczywiście musi być także kooperacja wszystkich ze wszystkimi - zaznaczył.