List abpa Gądeckiego został przesłany prezydentowi Poznania w czwartek rano wraz z 31 stronicowym załącznikiem zawierającym merytoryczne ustosunkowanie się do informacji zawartych w raporcie.W swoim liście arcybiskup zapewnił, że archidiecezja poznańska od lat podejmuje próby polubownego zakończenia wszelkich sporów z miastem. Zaznaczył, że "dotychczasowa praktyka procedowania dobitnie wskazywała na to, iż opóźnienia i brak decyzyjności występuje po stronie Miasta, a nie Kościoła". Abp Gądecki wskazał, że - podobnie jak sugerował prezydent - "jednym ze sposobów uregulowania spraw dotyczących nieruchomości może być wymiana gruntów". "Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom władz miejskich strona kościelna wielokrotnie deklarowała gotowość wymiany niezabudowanych nieruchomości, którymi z różnych względów zainteresowane jest Miasto Poznań" - pisał Gądecki. W załączniku do pisma arcybiskupa, kuria wskazała również na nierzetelność raportu przygotowanego na zlecenie prezydenta miasta. Według niej zawiera on wiele nieprawdziwych informacji. "W raporcie jest bardzo dużo nieścisłości, bardzo wiele danych jest też po prostu nieprawdziwych, podanych omyłkowo, bez należytego wyjaśnienia. Można odnieść wrażenie, że intencją autorów tego raportu było to, aby zebrać, czasem w sposób chaotyczny, przypadkowy, różne dane, liczby (...) tylko i wyłącznie po to, aby wywrzeć na opinii publicznej wrażenie, że oto mamy do czynienia z bardzo poważnym problemem" - powiedział na konferencji prasowej pełnomocnik archidiecezji poznańskiej Mikołaj Drozdowicz. Pełnomocnik archidiecezji zwrócił także uwagę, że sposób, w jaki miasto prowadzi dyskusję w spornych kwestiach, jest niewłaściwy i mało profesjonalny. "Regułą są merytoryczne i spokojne negocjacje w trudnych sprawach, a nie epatowanie pewnymi sprawami na forum publicznym. W takim przypadku nasuwa się nieodparte wrażenie, że pan prezydent wykorzystuje takie dokumenty i zaangażowanie swojego urzędu tylko i wyłącznie dla celów wizerunkowych" - dodał. Kuria zwróciła także uwagę, że wszelkie sporne kwestie między Kościołem a miastem dotyczą nieruchomości, które zostały archidiecezji zagrabione przez władze komunistyczne. Zdaniem Kościoła, niewłaściwe jest rozpatrywanie sporu bez odniesienia do tła historycznego, które jest w tym przypadku bardzo istotne. Archidiecezja wskazała ponadto, że działania podejmowane przez nią nie są działaniami "w celu zaspokojenia potrzeb materialnych hierarchii kościelnej oraz duchowieństwa". "Środki pozyskiwane przez Kościół w wyniku rewindykacji dóbr zagrabionych przez Państwo są przeznaczane na cele oświaty i wychowania młodzieży, pomocy najuboższym, utrzymanie zabytków sakralnych stanowiących istotną część polskiego dziedzictwa narodowego" - czytamy w raporcie. Rzecznik prasowy prezydenta Poznania Hanna Surma przekazała PAP, że prezydent otrzymał list abpa Gądeckiego w godzinach porannych. Dodała, że prezydent nie będzie sprawy komentował, dopóki nie zapozna się wnikliwie z treścią listu i załącznika przesłanych przez kurię. Powstały w połowie lipca br. na zlecenie Jacka Jaśkowiaka raport miał pomóc w uregulowaniu spraw związanych z kościelnymi gruntami w mieście, oraz z płatnościami ponoszonymi za wzajemne korzystanie z nieruchomości. W raporcie znalazło się pełne zestawienie interesujących miasto nieruchomości, które są własnością podmiotów kościelnych. Zestawione zostały też nieruchomości miejskie, które mogą zainteresować Kościół. Zarówno list, jak i skrót raportu zostały przekazane mediom. "W liście do abp. Gądeckiego przedstawiam, jakie nieruchomości chcielibyśmy zamienić, przedstawiam też zasady, którymi chciałbym się kierować przy współpracy z Kościołem. Upubliczniona została skrócona wersja przesłanego metropolicie raportu. Kompletnej wersji nie chcemy rozpowszechniać ze względu na to, że są tam zawarte m.in. sugestie pewnej taktyki negocjacyjnej" - mówił PAP prezydent po przekazaniu raportu arcybiskupowi. Wartość kościelnych nieruchomości, na których zależy miastu, wynosi ok. 12 mln zł. Opisane w raporcie miejskie nieruchomości, które mogłyby być interesujące dla Kościoła mają wartość ok. 20 mln zł. W raporcie znalazła się też analiza kosztów wzajemnego udostępniania nieruchomości oraz wyliczenie ponoszonych przez miasto wydatków na cele związane z Kościołem i należącymi do niego podmiotami. Jak napisał w liście do arcybiskupa prezydent, analiza środków finansowych, które miasto Poznań przekazało na rzecz podmiotów kościelnych w ostatnich pięciu latach wykazała, że wsparcie na cele konserwatorskie sięgnęło ponad 7,5 mln zł, wsparcie różnego rodzaju imprez kulturalnych to prawie 0,5 mln zł. Miasto Poznań wspiera też m.in. inicjatywy kościelne w sferze pomocy społecznej. W roku 2014 było to 9,9 mln zł, a w roku 2015 - 9,6 mln zł. W ostatnim czasie strona kościelna wygrała kilka spraw sądowych dotyczących odebranych w latach PRL nieruchomości w Poznaniu. W styczniu br. Sąd Okręgowy w Poznaniu przyznał poznańskiej parafii 77 mln zł odszkodowania od Skarbu Państwa za przejęte 13 ha. W 2014 r. sąd orzekł, że Skarb Państwa musi zapłacić stronie kościelnej ponad 11 mln zł za korzystanie bez umowy z budynku, w którym znajduje się poznańska szkoła baletowa. Także w ub.r. sąd zdecydował, że archidiecezja dostanie 3,1 mln zł za dwa budynki w Poznaniu, w których znajdowały się dwie szkoły publiczne.