Peter Saunders spotkał się w lipcu osobiście z papieżem i ostrzegł go wówczas, że Kościół "znajdzie się w wielkich opałach", jeśli nie podejmie takich kroków. Amerykańska Sieć Ofiar Nadużyć ze strony Księży SNAP uznała że powołanie komisji papieskiej to kolejny unik ze strony Kościoła. Ale Saunders, który jest założycielem brytyjskiego stowarzyszenia ofiar księży, nie zgadza się z tą negatywną opinią. Przyjmując nominację do 17-osobowej komisji, powiedział, że jest dobrej myśli, bo papież chce, aby jej członkowie pozostawali z nim w bezpośrednim, osobistym kontakcie. "Jeśli sam szef chce mieć informacje z pierwszej ręki, to jest to wielki krok naprzód" - powiedział Peter Saunders dziennikowi "The Daily Telegraph". Brytyjczyk był jako chłopiec ofiarą nauczycieli-jezuitów. Do dziś poddaje się psychoterapii, ale nie stracił wiary i nie wyrzekł się Kościoła Katolickiego. W papieskiej Komisji zasiada również inna ofiara pedofilii księży z Wysp Brytyjskich, Irlandka Marie Collins oraz była prezes Brytyjskiego Towarzystwa Medycznego, psychiatra Sheila Hollins.