Pielgrzymów z całej Europy powitał Brat Alois, przeor wspólnoty Taize, która jest organizatorem ESM. - To wielka radość, że jesteśmy razem. Po raz czwarty młodzi Europejczycy odkryją wspaniałą gościnność polskich rodzin - powiedział brat Alois. Wcześniej podobne spotkanie odbywało się dwukrotnie we Wrocławiu i raz w Warszawie. Jak stwierdził, współcześni ludzie poszukują wiary w Boga. Jego zdaniem, sytuacja na Zachodzie jest obecnie pod tym względem podobna do sytuacji panującej w Chinach. Brat Alois odbył kilkudniową podróż do tego kraju. - Uderzyło mnie, że u wielu młodych ludzi w tym kraju można dostrzec jakieś duchowe oczekiwanie. Młody człowiek tłumaczył: "W ostatnich latach na szczęście poprawiły się warunki materialne, równocześnie jednak wiele osób odczuwa pustkę duchową i poszukuje sensu życia". Czy na Zachodzie, chociaż nasza historia jest zupełnie inna, nie stajemy przed podobnymi problemami? - mówił brat Alois. W trakcie ESM w Poznaniu młodzi ludzie będą m.in. rozważać jego rozważania pt. "List z Chin". - Wszyscy odczuwamy, że nasz świat potrzebuje wielkich zmian. Struktury naszych społeczeństw i wczorajsze modele myślenia okazały się niedostosowane i niewystarczające, żeby ludzie i narody mogli żyć razem w pokoju. Odkrywamy jednak, że niezbędna zmiana, w szczególności przemiana światowego systemu ekonomicznego i finansowego, nie uda się bez przemiany ludzkiego serca. Przybyliśmy tutaj, żeby każdy z nas rozpoczął lub pogłębił taką przemianę serca - powiedział. Wcześniej pielgrzymi, którzy we wtorek przyjechali do Poznania, trafili do rodzin, u których będą mieszkać do 2 stycznia. Tuż przed modlitwą spotkali się w targowych halach na wspólnej kolacji. W Europejskim Spotkaniu Młodych weźmie udział ok. 30 tys. osób. Poza Polakami do Poznania przyjechała grupa ok. 1500 Ukraińców, ok. 1300 Francuzów, po 1 tys. pielgrzymów z Niemiec i Włoch, a także pielgrzymi z Białorusi, Portugalii, Rosji, Chorwacji oraz z Afryki, Azji i Ameryk.