"Grafomania: 1. pisanie utworów literackich przez osoby pozbawione talentu, 2. bezwartościowe utwory literackie" (cyt. za: sjp.pwn.pl). - Jest mi szczerze obojętne, czy utwór disco-polo jest grafomański, czy nie, ale martwię się, gdy znakomici wykonawcy albo sięgają po słabe teksty, albo - być może z oszczędności - postanawiają pisać je sobie sami. Nie wszyscy są przecież śpiewającymi poetami, prawda? - mówi w rozmowie z INTERIA.PL Michał Rusinek, sekretarz Wisławy Szymborskiej, znawca literatury, autor limeryków i tekstów piosenek. - Zdarza mi się załamywać ręce i to dosyć często, ale czasami dotyczy to też moich piosenek. Myślę sobie wkurzony: "średnie to jest jednak; kiedy pisałem, zdawało mi się lepsze". Bezstronnie rzecz ujmując, trzeba powiedzieć, że naprawdę dobre teksty zdarzają się rzadko - uważa poeta Michał Zabłocki, autor m.in. tekstów do przebojów Grzegorza Turnaua. Houston, mamy problem Nie trzeba pożerać tomików wierszy na śniadanie i kolację, by zdawać sobie sprawę, że mamy dziś z tekstami piosenek problem. W PRL-u artyści mieli misję, krzyczeli, że "chcą być sobą", treść utworu była ważna. Gdy wielka historia przestała się dziać na naszych oczach, gdy kapitalizm i konsumpcjonizm zaopiekowały się naszym życiem, wykonawcy zaczęli śpiewać o cieniu orła i rozważać paradoks pustej szklanki pełnej pomarańczy. Kiedy nie ma się przeciwko czemu buntować, kiedy bunt staje się karykaturalny (jak idea wygrażania palcem krwiożerczym korporacjom), pozostaje śpiewać o tym, o czym śpiewa się i pisze od zawsze. Relacje międzyludzkie - a zwłaszcza relacje między Nim i Nią - zawsze będą tematem ciekawym, ważnym i chwytliwym, niezależnie od systemu politycznego. Problem w tym, że z radioodbiorników coraz częściej wylewają się słowa banalne i kiczowate. Odnosi się wrażenie, że tekst piosenki to dla wokalistów przykry obowiązek. Poniekąd można ich zrozumieć. Pisanie słów do muzyki to nie taka prosta sprawa. Pułapki, wyzwania - Zdarza się pisać teksty piosenek do gotowej muzyki, przypomina to wówczas rozwiązywanie krzyżówki, bo trzeba umieścić właściwą sylabę we właściwej muzycznej "kratce". Czasami piszę pierwszy, przed kompozytorem, wówczas mam przed sobą otchłań białej kartki, ale ograniczoną pewnymi wymogami formalnymi: zwrotkami, refrenem, bridgem - opowiada nam Rusinek. - Piosenka musi mieć swój main-stream, ale musi też mieć rejony eksperymentalne. Źle się dzieje, jeżeli brakuje zaskoczenia, nowych inspiracji. W piosence jest miejsce na wszystko: i na konkret, i na abstrakcję - dodaje Zabłocki. Utwór powinien być zrozumiały na tyle, żeby słuchacz mógł się z określonymi emocjami identyfikować. Słowa powinny "słuchać" muzyki, jeżeli smyczki grają grozę, tekst tę atmosferę powinien podtrzymać. - Ale czasami ciekawy efekt daje kontrapunktyczne zderzenie np. wesołej muzyki ze smutnym tekstem - zaznacza Rusinek. Ważny jest refren. Niemal koniecznością jest, by zawierał frazę błyskotliwą, zapadającą w pamięć; mile widziany jest paradoks czy zgrabny bon mot. Na piszącego zastawione są dwie zasadnicze pułapki. Jeżeli będzie zbyt dosłowny lub/i zbyt cukierkowy, jego twórczość zostanie określona jako kiczowata. To właśnie stało się udziałem przesłodzonych piosenek Piotra Rubika i Zbigniewa Książka. Z drugiej strony, autor, który chce uniknąć banału, może popaść w totalną niezrozumiałość. Nadmierna metaforyczność, zabawy w wielowarstwowe kostiumy literackie, nazbyt liczne odniesienia do sztuki, konstruowanie trzeciego dna skutkuje jedynie połechtaniem własnego ego. A słuchacz siedzi i zastanawia się, czy ktoś sobie z niego czasem żartów nie stroi. Bezsensowne teksty piosenek - dyskutuj na naszym forum! Piosenka jako uboga siostra poezji? Michał Rusinek przestrzega przed traktowaniem tekstów piosenek jako gałęzi poezji. - Teksty piosenek bywają samodzielnymi utworami poetyckimi, ale najczęściej są podporządkowane muzyce i dopiero z nią stanowią pełną artystycznie wartość - podkreśla. - Nigdy nie słyszałem, żeby ktokolwiek teksty piosenek uważał za gałąź poezji, a tym bardziej za pełnoprawną. Historycznie rzecz ujmując, poezja liryczna powstała z piosenki śpiewanej z akompaniamentem liry, więc to raczej poezja powinna starać się być pieśnią, a nie pieśń - poezją. Ale to było dawno temu i wszystko stanęło na głowie - mówi nam Michał Zabłocki. Często, chcąc podkreślić zasługi najlepszych tekściarzy, nazywamy ich poetami. Trudno jednak znaleźć krytyka sztuki, który w jednym zdaniu wymieniłby Wisławę Szymborską, Czesława Miłosza i Agnieszkę Osiecką. Autorzy piosenek są uwiązani wymogami gatunku oraz oczekiwaniami masowego słuchacza, który chce rozumieć, co się do niego śpiewa. Zbyt uproszczone i niesprawiedliwe byłoby jednak twierdzenie, że Szymborska to sztuka wyższa, Osiecka to sztuka niższa. Odejdźmy zatem od rozważań, na której półce umieścić twórczość muzycznych tekściarzy, i zastanówmy się, jakie nazwiska na tej półce powinniśmy umieścić... Ranking! Przedstawiamy 10 sylwetek twórców współczesnych, żyjących, aktywnych. Zostawiamy wielkich mistrzów gatunku - Agnieszkę Osiecką, Jeremiego Przyborę, Wojciecha Młynarskiego - na cokołach. Przyjrzyjmy się, kto z dzisiejszych wykonawców potrafi dobierać słowa w sposób niebanalny, unikając jednocześnie dziwaczności i hermetyczności. Pomijamy również hiphopowców jako grupę twórców zasługujących na oddzielny artykuł. Oto moi faworyci (piszę "moi", gdyż w naszej muzycznej redakcji opinie okazały się podzielone niczym komórka po mejozie)...