Gdybym był właścicielem smażalni ryb nad Bałtykiem, we wrześniu puszczałbym klientom nowy album Nelly Furtado. To płyta, która przywraca lato! Kanadyjska wokalistka chciała odciąć się od muzycznego oblicza, które podarował jej Timbaland, więc sięgnęła po gorące latynoskie rytmy, hiszpańskie teksty piosenek i świetne wokalne duety. "Mi Plan" to album ani wybitny, ani wyjątkowo oryginalny, ale na pewno słoneczny, pozytywny i bezbłędnie zrealizowany. Choć utwory takie jak "Manos al Aire", "Mas", "Feliz Cumpleanos" przynudzają (dwa pierwsze to single!), są na tej płycie również momenty znakomite. Jednym z nich jest piosenka "Vacación". Jeżeli ktoś w trakcie słuchania tego kawałka ani na chwilę nie zapragnie pogibać się do rytmu, powinien czym prędzej zgłosić się do programu z ciekawostkami naukowo-przyrodniczymi. "Vacación" to przepiękna melodia w refrenie (szczególnie tam, gdzie Nelly śpiewa "la la la..."), świetny akordeon i bębenki, a przede wszystkim rozbujany, folkowy klimat. Urok tej piosenki polega na tym, że przypomina najfajniejsze momenty minionych wakacji, mimo że nie było jej wtedy z nami. Niesamowity jest ballada "Silencio", zaśpiewana w duecie z Joshem Grobanem. To piosenka perfekcyjna pod każdym względem - intrygująca, pięknie skonstruowana melodia, fantastycznie brzmiące głosy Nelly i Josha (Amerykanin po raz kolejny dowiódł wielkiego talentu) i przyjemne akustyczne tło. Nie tylko Groban, ale właściwie wszyscy goście ubarwili album "Mi Plan". Warto jednak wyróżnić czarnoskórą, hiszpańską wokalistkę Conchę Buikę, której charakterystyczny głos świetnie przysłużył się piosence "Fuerte". Najważniejszym z zaproszonych wokalistów jest jednak Alex Cuba, który nie tylko zaśpiewał w tytułowym "Mi Plan", ale współkomponował większość utworów na płycie. Po ogromnym sukcesie albumu "Loose" pojawiło się pytanie, czy timbalandowa Nelly Furtado będzie w stanie znów stać się "tą dawną Nelly", która tarzała się na łące i śpiewała, że jest jak ptak, albo taplając się w błocie, krzyczała, żeby zgasić światło. Odpowiedź, którą przyniosła płyta "Mi Plan" brzmi... Nie. Furtado wymyśliła się po raz trzeci i znów z powodzeniem. Latynoska, hiszpańskojęzyczna, jeszcze bardziej roztańczona Nelly podarowała nam sporo słońca. 7/10 Czytaj recenzje płytowe na stronach INTERIA.PL!