Jeśli ktoś uważa powyższe sformułowanie za zbyt mocne, niech rzuci okiem na kilka faktów: Adele to pierwszy od czasów Beatlesów artysta, który umieścił w pierwszej piątce brytyjskiej listy przebojów dwa single i jednocześnie dwa albumy w pierwszej piątce zestawienia wyspiarskich bestsellerów płytowych. Album "21", drugi w dorobku Adele, od styczniowej premiery rozszedł się na świecie w ponad dwóch milionach egzemplarzy- każdego tygodnia przybywa kilkaset tysięcy kolejnych nabywców. Wokalistka od siedmiu tygodni okupuje szczyt brytyjskiej listy najpopularniejszych płyt, a od sześciu tygodni przebywa na 1. miejscu listy światowej. Album "21" stał się numerem jeden w aż 17 krajach! Płyta Adele trafiła również na 1. miejsce prestiżowej listy "Billboard 200", czyli rankingu najpopularniejszych wydawnictw muzycznych w USA, co nie jest takie częste w przypadku brytyjskich artystów. Wokalistka zaśpiewała we wszystkich najważniejszych talk-shows Ameryki. Singel "Someone Like You" jest obecnie najpopularniejszą piosenką na Wyspach. Występ 22-latki na ceremonii wręczenia nagród brytyjskiego przemysłu muzycznego Brit Awards był najchętniej oglądany na YouTube ze wszystkich, jakie pojawiły się podczas tej gali - wielokrotnie mniej osób zainteresował choćby występ Rihanny. Zobacz Adele podczas Brit Awards (utwór "Someone Like You): "Dzięki tobie jestem dumny z bycia Anglikiem" - powiedział młodej piosenkarce Robert Plant, były frontman legendarnej formacji Led Zeppelin. No dobra, to już ustaliliśmy - świat zakochał się w Adele bez opamiętania. Teraz najciekawsze - dlaczego akurat w niej? Spieszymy z odpowiedzią! Znakomicie śpiewa. Adele nie ma problemu z występami na żywo, a jej barwa głosu jest nie do podrobienia. Brytyjka śpiewa z wielką swobodą, a gdy przychodzą refreny, potrafi zawyć z taką mocą, że słuchacze dostają gęsiej skórki. Wkłada serce w każdy występ. Podczas wykonywania utworu "Someone Like You" na Brit Awards niemal się rozpłakała. Na własne oczy widziałem natomiast, jak pod wpływem tego występu płakali inni, siedząc przed laptopem. Jest w opozycji. Od kiedy pojawiła się Lady GaGa, popowa scena przesiąknięta jest utworami tanecznymi. Adele odwołuje się natomiast do tego, co z wielkim powodzeniem robiła Amy Winehouse - do retro-popu z silnymi wpływami soulu i jazzu. Dziś ten nurt jest w odwrocie: Amy wciąż nie może się pozbierać, a Duffy straciła przychylność fanów i krytyków. Zobacz teledysk do przeboju "Rolling In The Deep": Jej piosenki mają bardzo proste i zarazem piękne teksty. "To niezwykłe uczucie, gdy słuchacie piosenki napisanej przez kogoś, kogo osobiście nie znacie, kogo nigdy nie spotkaliście, a ta osoba idealnie opisuje to, co czuliście w określonym momencie waszego życia. Adele udaje się to za każdym razem" - tak występ Brytyjki zapowiedział prowadzący galę Brit Awards. Nic dodać, nic ująć. Zrobiła karierę bez "pleców". Jako nastolatka wrzuciła trzy własne piosenki na MySpace. W ten sposób odkryli ją "łowcy głów" z wytwórni XL Recordings i zaproponowali kontrakt. Jest puszysta. Dzięki zaokrąglonym kształtom Adele nie tylko budzi sympatię, ale też udowadnia, że nie trzeba wyglądać jak Cheryl Cole, by zrobić karierę. To żadne nowe odkrycie, ale wciąż krąży stereotyp, że wygląd to podstawa w muzycznym show-biznesie, a zwłaszcza w popie. Adele i akustyczne wykonanie jej pierwszego przeboju - "Chasing Pavements": Jest szczera, zabawna i bezpretensjonalna. Wywiady z Adele to esencja prostolinijności. Wokalistka odpowie na każde pytanie, jakby rozmawiała z koleżanką. I nie zastanawia się, czy wypada jej powiedzieć "fuck" i "shit", czy też powinna się ugryźć w język. Po spotkaniu z Jay'em-Z zażartowała, że raper pachnie pieniędzmi. Zapytana o największą inspirację odparła, że jest nią zespół Spice Girls. Michał Michalak Czytaj blog "Język Elit" Michała Michalaka Zobacz teledyski Adele na stronach INTERIA.PL! Sprawdź naszą recenzję albumu "21"