W piątek Beata Szydło złożyła na ręce prezydenta dymisję swego rządu. Rezygnacja została przyjęta, a misję utworzenia rządu otrzymał Mateusz Morawiecki. Teraz, zgodnie z konstytucją, prezydent ma 14 dni na powołanie i odebranie przysięgi od nowego premiera i pozostałych członków nowego rządu. Później natomiast szef rządu ma dwa tygodnie na wygłoszenie w Sejmie expose i uzyskanie od posłów wotum zaufania dla swego gabinetu. Już jednak wiadomo, że proces powoływania rządu Mateusza Morawieckiego będzie przebiegał, powiedzmy, nietypowo. Premier in spe nie zamierza bowiem wykorzystywać w pełni przysługującego mu czasu na sformowanie rządu i uzyskanie wotum zaufania. Już na najbliższy wtorek zaplanowane zostało expose Mateusza Morawieckiego. Nie oznacza to, że zamierza on przeprowadzić w rządzie błyskawiczne zmiany. Na razie powołany zostanie nowy-stary rząd, w którym zmiany objęły jedynie premier Beatę Szydło - ona ma być w gabinecie Morawieckiego wicepremierem ds. społecznych - i samego Morawieckiego. Decyzje co do pozostałych zmian w Radzie Ministrów poznamy natomiast w styczniu. Jakie zmiany? W piątkowej rozmowie w TV Trwam Mateusz Morawiecki przyznał, że chciałby, "żeby już na początku przyszłego tygodnia można było powołać Radę Ministrów praktycznie w bardzo podobnym czy niemalże identycznym składzie, ponieważ na dobrą sprawę ja bardzo wysoko oceniam pracę ministrów i wszystkich moich kolegów i koleżanek z rządu". "Jeżeli będą potrzebne jakieś zmiany, to myślę, że nie trzeba ich robić pochopnie, tylko warto zastanowić się nad tym - razem, oczywiście, z kierownictwem politycznym, które zagwarantowało, że dzisiaj możemy sprawować nasze rządy" - dodał. Już teraz jednak przyszły szef rządu zdradził, kto może być spokojny o rządową posadę. Zapytany w TV Trwam, czy będzie kontynuował współpracę z politykami mocno związanymi ze środowiskiem Radia Maryja, czyli ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobrą, jego zastępcą Patrykiem Jakim i szefową kancelarii premiera Beatą Kempą, odparł krótko: "Jak najbardziej tak". Jak ocenił, "pan minister Ziobro jest osobą, która jest osobą z misją, z pasją walczy o to, żeby jak najmniej było przestępstw, o nowy kształt kodeksów karnych". "Mamy potwierdzoną chęć bardzo głębokiej, bardzo dobrej współpracy dla dobra Polski" - podsumował Mateusz Morawiecki.