Zdaniem niemieckiego ministra, nie powinno się stwarzać wrażenia, że istnieje wiele innych możliwości zapewnienia Niemcom ropy i gazu. Podczas debaty zorganizowanej przez gazetę "Neue Osnabruecker Zeitung" Sigmar Gabriel ostrzegł też przed wzbudzaniem paniki w sprawie zależności od Rosji. Jak przypomniał, nawet w najbardziej ponurych czasach zimniej wojny, Rosja dotrzymywała umów na dostawy ropy i gazu. Słowa ministra gospodarki, który reprezentuje w rządzie socjaldemokratów, to reakcja na wczorajszą wypowiedź kanclerz Angeli Merkel. Szefowa rządu opowiedziała się z zmniejszeniem zależności od Rosji i za nowym spojrzeniem na politykę energetyczną Europy. Rosja zapewnia Niemcom blisko 1/3 dostaw ropy i gazu. Od wybuchu kryzysu na Krymie także w Niemczech zadawane jest pytanie, czy to nie za dużo.