ŚWIAT | Piątek, 23 stycznia 2015 (07:52)
Prorosyjscy bojówkarze zorganizowali dla ukraińskich żołnierzy w Doniecku "korytarz hańby". Około 20 z nich zostało zaprowadzonych na miejsce, gdzie eksplozja pocisku moździerzowego doprowadziła do śmierci cywilów. Żołnierze - prawdopodobnie zatrzymani przez separatystów obrońcy donieckiego lotniska - byli poniżani i opluwani przez zebrany tłum. Bojówkarze twierdzą, że za ostrzał odpowiada ukraińska armia, choć Kijów tłumaczy, że jej najbliższe pozycje znajdują się 15 kilometrów od miejsca tragedii, a pocisk moździerzowy ma zasięg maksimum 8 kilometrów.
1 / 10
Źródło: PAP/EPA