Do zdarzenia doszło wczoraj, dziś informację o zatrzymaniu potwierdziło ukraińskie ministerstwo obrony. W specjalnym oświadczeniu napisano, że "w rezultacie działań funkcjonariuszy zatrzymano dwie osoby, które następnie zidentyfikowano, rozbrojono i osadzono". Dziennikarzy przesłuchano. Teraz sa już w Kijowie. Szefostwo telewizji LifeNews zwróciło się o pomoc w uwolnieniu swoich pracowników do szefa rosyjskiej dyplomacji Siergieja Ławrowa. Przedstawiciele stacji utrzymują, że Sidjakin i Sajczenko pracowali na Ukrainie legalnie i zgodnie ze standardami międzynarodowymi.