"Operacją odwetową" Moskwa nazwała operację antyterrorystyczną ukraińskich sił w Słowiańsku, która rozpoczęła się w piątek o świcie i w której zginęło dwóch ukraińskich wojskowych oraz jeden separatysta sprzeciwiający się władzom w Kijowie. "Wykorzystując lotnictwo do ostrzeliwania okolic zamieszkanych przez cywilów, Kijów rozpoczął operację odwetową i pogrzebał ostatnią nadzieję na realizację porozumienia z Genewy" - powiedział Pieskow, cytowany przez rosyjskie agencje prasowe. 17 kwietnia szefowie dyplomacji Rosji, Ukrainy, USA i UE zawarli w Genewie porozumienie, które miało na celu złagodzenie napięć na Ukrainie. Od tego czasu nie odnotowano jednak żadnych postępów. Rzecznik Kremla dodał, że w czwartek prezydent Rosji Władimir Putin wysłał swojego przedstawiciela Władimira Łukina na południowy wschód Ukrainy. Rzecznik praw człowieka Federacji Rosyjskiej udał się tam, by uczestniczyć w rozmowach w sprawie uwolnienia przetrzymywanych przez prorosyjskich separatystów obserwatorów wojskowych Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE). Jednak Kreml - jak podano - nie był w stanie skontaktować się z Łukinem od czasu rozpoczęcia operacji antyterrorystycznej w Słowiańsku. Rosja zwróciła się do OBWE Według rosyjskiej agencji ITAR-TASS Moskwa zwróciła się w piątek do OBWE o pomoc w celu wstrzymania "odwetowej operacji" w Słowiańsku. Władze w Moskwie skontaktowały się z przedstawicielami OBWE w sprawie "ofensywy ukraińskich sił zbrojnych" w Słowiańsku - pisze ITAR-TASS. Słowiańsk jest bastionem prorosyjskich separatystów. Od piątku sześciu członków wojskowej misji obserwacyjnej OBWE, w tym jeden Polak i czterech Niemców, znajduje się w rękach separatystów, którzy kontrolują to miasto.Słowiańsk to bastion prorosyjskich separatystów, którzy od tygodnia przetrzymują sześciu wojskowych obserwatorów OBWE.