"No co, no i ch… z tym wszystkim. Nie łam się - mówi separatysta o pseudonimie „Terrorysta”. "To wszystko bzdura, szybciej uciekną" - odpowiada mu „Popiół”, jego podwładny. Jak informuje TVP Info, takie słowa słychać na opublikowanych przez Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy podsłuchach rozmów separatystów po ostrzale Mariupola.
Według Ukraińców, można z nich wywnioskować, że bojówkarze chcieli ostrzelać ukraiński posterunek i nie przejmowali się znajdującymi się dalej dzielnicami mieszkalnymi.
Po ataku okazało się, że trafili w położone pół kilometra dalej bloki i cywilów. Mimo to nadal nie są tym faktem nie przejmują i planują dalsze ataki na inne dzielnice.
Z udostępnionych przez SBU fragmentów może wynikać, że separatyści rozmawiają później między innymi o ostrzale Talakowki - wsi niedaleko Mariupola - podaje portal TVP Info.
W sobotę separatyści co najmniej trzykrotnie ostrzelali Mariupol. W pierwszym ataku, skierowanym na dzielnicę mieszkalną, zginęło 30 osób, a blisko 100 zostało rannych.
Wspierani przez Rosję separatyści zaprzeczają, że mają coś wspólnego z atakiem na Mariupol. Jednak OBWE, która rzadko wskazuje wyraźnie, kto strzelał, oceniła, że atakowano z terytoriów będących pod kontrolą wspieranej przez Rosję Republiki Donieckiej.