W trwających od wczesnych godzin popołudniowych starciach na ulicach Odessy zginęły co najmniej 4 osoby - taką liczbę ofiar podało po godz. 18 Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Ukrainy. Jest wielu rannych. Lokalna policja, oskarżana przez ukraińskie media o sprzyjanie separatystom, podała przed godz. 21, że w budynku spłonęło 38 osób. Pożar, który powstał najprawdopodobniej w wyniku rzucania koktajli Mołotowa przez obydwie strony, został ugaszony. "W wyniku pożaru zginęło 38 osób. 8 wyskoczyło z okna, ratując się przed ogniem, a 30 zaczadziło się" - podano w komunikacie policji. Po godz. 22 agencja UNIAN podała, że wśród ofiar pożaru było 15 obywateli Federacji Rosyjskiej i 5 mieszkańców Nadniestrza, separatystycznej republiki dążącej do odłączenia od Mołdawii. Część z separatystów udało się ewakuować z budynku. Jak relacjonował na Twitterze znajdujący się na miejscu dziennikarz Howard Amos, zostali wyprowadzeni do podstawionych autobusów pod osłoną policji. Tłum skandował "Odessa! Ukraina!". Potrzebującym udzielono pomocy lekarskiej. Walki zaczęły się w okolicach godz. 15. Zorganizowana grupa kibiców piłkarskich przy asyście licznie zgromadzonych mieszkańców miasta starła się ze zbrojnymi separatystami. W ruch poszły kamienie i koktajle Mołotowa. Padały strzały i słychać było eksplozje. Policja próbowała bezskutecznie rozdzielić walczących. Separatyści w celu wzajemnej identyfikacji zostali wyposażeni w opaski na ramiona z flagą ZSRR. W podobne opaski wyposażyła się też duża grupa osób ubranych w policyjne mundury.Mający przewagę liczebną zwolennicy jedności Ukrainy wyparli separatystów z ulic miasta. Ostatni z walczących schronili się w Domu Związkowym, skąd strzelali do Ukraińców. Budynek podpalił się od rzucanych koktajli Mołotowa. Gdy pożar się rozprzestrzenił, separatystów zaczęli ratować także uczestnicy demonstracji proukraińskiej - donoszą ukraińskie media. Desperacja ludzi nasiliła się po tym, jak rozeszła się informacja o zastrzeleniu jednego ze zwolenników jedności Ukrainy. W dostarczaniu kostki brukowej zwolennikom jedności pomagały młode kobiety. Jest wiele zdjęć ciał leżących na ulicy zasłoniętych ukraińskimi flagami. Według wielu doniesień potwierdzonych materiałem zdjęciowym zwolennicy Rosji strzelali z broni krótkiej do prowadzących ofensywę kibiców. Dzisiaj w Odessie rozgrywany był mecz Czornomorca z drużyną Metalista Charków. Według doniesień ukraińskich mediów kibice obydwu klubów zaatakowali separatystów bijących uczestników manifestacji proukraińskiej. Podobne ataki na proukraińskie manifestacje przy biernej postawie policji odbyły się wcześniej m. in. w Charkowie i Doniecku. To pierwszy raz, gdy napotkały tak zdecydowany opór. Według ustaleń Służby Bezpieczeństwa Ukrainy Odessa jest jednym z celów rosyjskich grup dywersyjnych mających destabilizować sytuację na wschodniej i południowej Ukrainie. Mateusz Lubiński