- Rząd w Kijowie ma pełne prawo działać w kierunku przywrócenia pokoju na swoim terytorium - podkreślił Obama. - A rosyjskie, nielegalne działania na terenie Ukrainy sprawią, że sytuacja Rosji gospodarczo będzie jeszcze gorsza niż teraz - dodał. - Stanowisko rosyjskiego prezydenta Władimira Putina w sprawie Ukrainy musi być brane pod uwagę, ale Rosja nie ma prawa naruszać integralności terytorialnej Ukrainy ani dyktować ukraińskim władzom polityki wewnętrznej i zagranicznej - stwierdził Obama. - Rosja musi zaangażować się na rzecz natychmiastowego uwolnienia obserwatorów wojskowych OBWE przetrzymywanych od tygodnia przez prorosyjskich separatystów w Słowiańsku - podkreślił. Sposób traktowania uprowadzonych ekspertów nazwał hańbą. Odwołując się do sugestii, że Rosja mogłaby przerwać dostawy gazu do Europy, prezydent USA zauważył, że jest to mało realistyczne wskazując na fakt, że nawet w najbardziej napiętych okresach zimnej wojny te dostawy nie były przerywane. Obama podziękował też Angeli Merkel za to, że Niemcy są silnym partnerem w tej sprawie. Merkel ze swojej strony podziewała, że Unia Europejska jest gotowa wprowadzić sankcje sektorowe. Wybory prezydenckie, rozpisane przez tymczasowy rząd w Kijowie, odbędą się 25 maja.