Kierowca Władimir Pracz przeżył wybuch pocisku artyleryjskiego na drodze w rejonie walk ukraińskiej armii z prorosyjskimi separatystami na wschodzie Ukrainy. Rakieta trafiła w jezdnię tuż przed jego samochodem.
Mężczyzna stracił przytomność. Jak twierdzi, przeżył jedynie dlatego, że wcześniej... opancerzył swoje auto.