Ukraińcy ponieśli śmierć wskutek ostrzału prorosyjskich rebeliantów i eksplozji ładunków wybuchowych. Jak poinformował sekretarz Narodowej Rady Bezpieczeństwa i Obrony Ukrainy, Ołeksandr Turczynow, rebelianci nasilili ostrzał ukraińskich pozycji. Używali do tego ciężkiej broni, która na mocy porozumień mińskich powinna zostać wycofana z rejonu frontu. Przedstawiciel administracji prezydenta Petra Poroszenki, Ołeksandr Motuzjanyk, oświadczył, że odpowiedzialność za "krwawe prowokacje" ponoszą władze Federacji Rosyjskiej, które torpedują próby pokojowego zakończenia konfliktu.