Na Krymie siły rosyjskie i współpracujące z nimi prorosyjskie drużyny samoobrony kontynuują zajmowanie obiektów wojskowych armii ukraińskiej. W nocy postępował proces rozszerzania rosyjskiej kontroli nad lotniskiem w Belbeku, koło Sewastopola. Jest tam rozlokowana jednostka ukraińska, a część lotniska podległa kontroli wojskowych ukraińskich. Doszło tam do użycia przez Rosjan granatów hukowych oraz zajęcia w tym miejscu kolejnych obiektów należących do sił ukraińskich. W tej chwili właściwie tylko jeden budynek w tej bazie znajduje się pod kontrolą ukraińskich wojskowych, a siły rosyjskie wywożą uzbrojenie z tej części Belbeku. Z kolei w Kerczu, niedaleko granicy z Rosją, ukraińskie obiekty wojskowe zostały około północy otoczone przez uzbrojonych ludzi w rynsztunku bojowym. Napastnicy zażądali od żołnierzy oddania broni i składów amunicji. Do godzin porannych sytuacja była nierozstrzygnięta i pomiędzy przedstawicielami sił ukraińskich i napastnikami trwały rozmowy. <a href="http://interia360.pl/moim-zdaniem/artykul/pragmatyka-oklamywania-polakow-w-sprawie-ukrainy,66937" target="_blank">interia360.pl: Ukraińcy zapłacą ogromną cenę za rebelię na Majdanie</a>